Akcja toczy się gdzieś w Afryce. Android tym razem jest sługą wymierającej rasy obcych, poszukującym klucza Oriona, dzięki któremu uruchomi maszynę, która uratuje jego panów. Główni bohaterowie odnajdują ów artefakt i od tego momentu ścigani są nie tylko przez androida ale i przez bandę kryminalistów, którzy również chcą dorwać ów klucz. Film jest słabszy od pierwszej i trzeciej części, ale bardziej mi się podobał od drugiej. Jest tu dużo akcji i końcówka a'la "Indiana Jones". No i Frank Zagarino w roli androida nie nawala.
Dla mnie niestety jest to najgorsza część choć wizualnie wypada dość ciekawie. Założenie bohaterów jest genialne uciekają przed Androidem nie chcąc oddać klucza choć nie wiedzą po co im on jest. Narażają życie za kawałek metalu. A nasz Zagarino choć kolejny raz wygląda dobrze to ubranie ma tandetne z tym płaszczem. Za wiele niedorzeczności choć jak piszesz akcji dużo ale mało wiarygodnej i naiwnie pokazanej. Moje 3/10 Film po tak dobrze wizualnie i klimatycznej trzeciej odsłonie powinien być zrobiony z większą dbałością.