Poprawka:to był tekst Kaczyńskiego (o pieprzu i dziadku)
Wracając do tematu :Doomsday wsadził Shazama do maszyny,która wyssała całą wredność z super bohatera. Jednak w wyniku tego powstał zły,wredny klon Shazama,który wrzasnął :"bleblablrbalablebla! " Sobowtór ruszył zniszczyć miasto.
I doszła do wniosku,że wroga trzeba pokonać za pomocą grzeczności w pigułkach,lecz Shazam był taki uprzejmy,że nie starał się walczyć pięściami,tylko dyplomacją i cały czas się uśmiechał.Ten efekt był nieodwracalne, chyba że klina i Shazama wsadzi się do maszyny i zrobi ten proces znowu,lecz...
Black Adam zawołał:"hy ha hu!" i zaczął się bić z Shazam em ,któremu wróciła wredność wskutek drugiego użycia maszyny(lecz był normalny,nie całkiem zły).
Jednak Superman tak go walnął że aż poleciał do Wisły. Ale ponieważ BA był naelektryzowany Wisła też się taka stała. Więc Liga Sprawiedliwości i dobry klon Doomsdaya (maszyna też zrobiła klona Doomsdaya ale przez Prawdziwy Doomsday umarł, a klon przeżył) poszli ratować Polskę.
Black Adam był gotowy do walki,lecz zjawił się tam Bob Budowniczy i ukradł Bronkobus,a następnie wjechał nim w Black Adama.
Jednek Batman nie lubi tej bajki i rozwalił Boba Batmobilem. A Shazam załatwił BA. Ale Polska nadal była w niebezpieczeństwie.Nagle Flash wpadł na pomysł:
-Wiecie co? Może rozwalić...
...budynek Sejmu i porwać zakładników, w tym Palikota i paru innych i zażądać od nich przywrócenia Wiśle normalnego stanu?
Green Lantern:Oszalałeś!? Już lepiej tak zrobić z Obamą!
Flash: No właśnie! Pójdę po Obamę!
Wraca po 14 sekundach.
GL: Co ja powiedziałem? ( klepie się w czoło ).
Flash: No to że...
GL: To było pytanie retoryczne Barry.
Flash: Aha.
Cyborg: To co zrobić z Obamą?
Batman: Nienawidzę go więc go zabiję.
Wonder Woman: O nie! Albo dobra będzie lepszy prezydent.
I go Bruce Wayne go zabił.
Shazam: Dobra poświęce się dla Polski.
I został cieżko ranny przez poświęcenie. Ale przeżył.
Aquamen: Idę go oddać do szpitala.
Cyborg: O nie! On nie lubi się myć... Tfu! Znaczy nie lubi wody.
Aquamen: No to co robimy!?
Jednak nagle okazało się że dobry Doomsday, to prawdziwy Doomsday. Więc walnął Supermana.
Ten kotek pokonał Doomsday a Superman uczynił go Superkotem. A Shazam jakoś przeżył. Zaś Batman został prezydentem a Robin(Dick Grayson) sekretarką. ;) xd
THE END