Obydwie wspaniałe. Aczkolwiek gdyby nie jedynka to nawet bym nie oglądnął drugiej częśći :)

wg mnie dwójka była lepsza, jednak pierwsza część również rewelacyjna.

pierwsza.
druga lekko naciągana moim zdaniem i mniej realistyczna.

Pierwsza

1 łatwiejsza do zrozumienia i w ogóle klimat XIX wiecznego londynu...2 efekciarska i ta końcówka...

Jakby druga część była trudna do zrozumienia. Nazwy miast pisze się z wielkiej litery.

z dużej litery baranie nie wielkiej

wiem wiem chciałeś zabłysnąć swoją gimnazjalną inteligencją ale nie wyszło trudno...
na jakiego h*ja mam pisac z WIELKIEJ...czy to jakaś recenzja czy coś?
Dopsze rze zdania zaćynaś piśaci z wielkiej litery mogłes terz mi napisać bo nie wiedziałem...

Duża, wielka- to synonimy. Jesteś Polakiem więc pisz po polsku. Po co obrażasz mnie jak nie wiesz kim jestem? Idź spal sobie dobrego blanta, dobrze Ci zrobi.

Yhhhy
Uwaga,będę pisał.
A Ty skąd wiesz że jestem Polakiem,nie wiesz kim jestem...
Nie popisuj się i nie poprawiaj mnie...ok jeśli jakiś ortograficzny zrobię...ale piszę na szybkiego i czy napiszę z dużej czy małej zwisa mi to.
Wiem że na lekcjach mieliście pisownie duzej i malej litery ale daj spokoj.
Jeszcze napisz mi ze nie zawsze uzywam ''Alt''

Dużo prawdopodobne, sądząc po nicku, że Patryk to twoje imię. Chińskie to ono nie jest. Poza tym jak na cudzoziemca wyśmienicie piszesz po polsku. Jak na Polaka już trochę słabiej. Uwierz, nie popisuję się.

Jeśli myślisz że jedyne państwa na swiecie do Chiny i Polska to pozdro.
Ale jakie ma znaczenie czy z małej czy z duzej napisze trzeba siegnac po shift'a zrobic potrijne salto i wcisnac literke nie prosciej wklepac z malej...i tak wszyscy wiedza o co chodzi

Czemu ty takie głupie wnioski wyciągasz? Skąd pomysł, że kojarzę tylko Chiny i Polsce? Bo tylko o nich wspomniałem.

jakie ma znaczenie? Wielkie. Zakończmy tą rozmowę bo pewnie Tobie też nie chce się już pisać. Pozdro.

ok nara
ufff

Nie spamujcie ok?

Popieram patryk020296, 2 bardzo efekciarska ale 1 moim zdaniem była lepsza jeśli chodzi o fabułę, znacznie bardziej wciągająca i zagadkowa.

Oba filmy to komercyjne gnioty ośmieszające Sherlocka Holmesa i Guya Ritchiego. Do tego nieśmieszny humor na którym RDJ jedzie przez cały czas - żenada i ręce opadają.

Jak dla mnie pierwsza część lepsza.

Zdecydowanie pierwsza, fabuła może i naciągana ale za to z przednimi dowcipami.