Całość produkcji w mojej ocenie jest bardzo dobra. Żałuje, że nie oglądałem filmu w
najwyższej jakości obrazu.

Ale przejdę do konkretu. Pierwsza myśl jaka mi się nasunęła to średniowieczny obraz
Londynu (wiem wiem to jest nowożytność), ale pierwsze skojarzenie jest według mnie
najlepsze. Dwóch znajomych błyskotliwy, inteligentny czasami stwarzający wrażenie
osoby z problemami psychicznymi Sherlock Holmes i jego partner i zarazem wielki
przyjaciel Watson, który swym spokojem dopełnia Sherlocka.
Wiele osób zapyta po co przemoc w tym filmie, czemu Sherlock pokazany jest jako
geniusz, który wie prawie wszystko itd?
Przemoc (scena jedna z pierwszych) pokazuje słabość głównego bohatera czyli nerwy,
duża spontaniczność w podejmowaniu decyzji, ale przede wszystkim jego mistrzowski
talent do perfekcyjnego przygotowania sobie pola manewru.
Dialogi z nutą angielskiego humoru, który jest dość specyficzny (poznałem się na nim
oglądając jeden z występów Rowana Atkinsona).
Piękne kobiety, mysle że każdy facet znalazł coś dla siebie.
Każda z w/w dam grała pozytywnie, dla mnie odpowiednio do sytuacji.
Całość oceniam na 8,7...
Brakowało mi wyjaśnienia niektórych sytuacji na bierząco . Lubie wiedzieć co główny
bohater ma na myśli, a nie zastanawiać się przez cały film tracąc tym samym wątek
poprzedni.

Nie będę tym razem wyróżniał aktorów, bo wszyscy zagrali bardzo dobrze

Proszę o komentarze