Czy tylko ja odniosłem takie wrażenie po zakończeniu filmu?
Tak poza konkursem miałem mieszane uczucia, że odmiana kultowego bohatera będzie płytkim i rażącym "przeflancowaniem" europejskiej wersi i dostosowaniem jej do wymagań nieco mniej wymagającej publiki zza oceanu, ale jestem pozytywnie zaskoczony. Wizerunek napewno nieco odmieniony, ale na szczęście film posiada angielski klimat i w sumie mogę go z czystym sumieniem polecić.
Też odniosłam wrażenie, że będziemy mieli okazję oglądać ciąg dalszy.
Film bardzo dobry, muzyka i angielski klimat - genialne! Polecam.
tego moja psychyka by nie dała rady przetrwać, później okazałoby sie, że jest wampirem, który rozkocha w sobie Irene Adler, a pies Dr. Watsona jest wilkołakiem...