Nowe oblicze Sherlocka Holmesa. Bohaterowie na miarę współczesnych czasów. Film na wskroś brytyjski, ale zrobiony z pazurem (zasługa Guy'a Ritchiego).
Ja również wróciłam z pokazu - atmosfera na sali wspaniale uzupełniała film, gdyż widzowie chłonęli każdy szczegół i dawali po sobie poznać zainteresowanie akcją. W kilku słowach - świetna Trójka głównych bohaterów, humor i sensacja, zapadająca w pamięć muzyka. Film nie jako arcydzieło kinematografii, ale jako rewelacyjna rozrywka.