PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=426062}
7,7 453 tys. ocen
7,7 10 1 452782
7,0 81 krytyków
Sherlock Holmes
powrót do forum filmu Sherlock Holmes

W zasadzie powinienem zacząć od stwierdzenia, że jestem po seansie i w pewnym szoku. Spodziewałem się dobrego kina przygodowego, dynamicznego i ze świetną obsadą, czyli ogółem rozrywki na wysokim poziomie. I to dostałem. "Problem" w tym, że dostałem również znacznie więcej. Film doskonale wypełnia wszystkie schematy kina przygodowego, ale igra z wieloma utartymi rozwiązaniami, jest dynamiczny jak cholera i akcja nie zwalnia nawet na minutę. Wielkie pochwały za (charakterystyczny dla filmów Ritchie'ego) montaż i rewelacyjnie dobraną muzykę. Obsada - same plusy, Robert Downey Jr. pokazuje, jak w "komercyjnych" (to bardzo problematyczne słowo) produkcjach można tworzyć naprawdę nieprzeciętne (wielkie?) kreacje, Law i cała reszta również bez zarzutu, nawet najmniejszego. Mógłbym tak wymieniać w nieskończoność, ale powiem tylko, że 2 godziny w kinie skurczyły się do rozmiarów kilku minut i naprawdę przeniosłem się na ten czas gdzie indziej.

I tu w całej okazałości pojawia się ten ww. "problem". Otóż można by powiedzieć, że filmy takie jak ten - czysto rozrywkowe - nie zasługują na najwyższe noty per se. Być może jest w tym twierdzeniu jakaś racja, ale kiedy zdamy sobie sprawę, że generalnie najwyższa ocena zarezerwowana jest (przynajmniej ja to tak rozumiem) dla obrazów najlepszych W SWOIM GATUNKU - bo przecież trudno porównywać filmy od początku zupełnie różne - to pojawia się pewna furtka. Zarówno epickie westerny Sergia Leone, jak i katartyczne dramaty Ingmara Bergmana, oceniamy na najwyższe oceny, a raczej nie znajdujemy zbyt wielu płaszczyzn porównania poza tym, że prezentują sztukę filmową w ogólności na najwyższym poziomie.

Tak więc, skoro Sherlock Holmes jest - przynajmniej wg mnie - klasą sam dla siebie w swoim gatunku, zasługuje na ocenę 10/10. Być może zostanie ona kiedyś obniżona, jak wiele not wystawionych przeze mnie niedługo po seansie, ale kiedy próbuję sobie przypomnieć jakieś równie wciągające i w ogóle rewelacyjne filmy przygodowe ostatnich lat, nic nie przychodzi mi do głowy. Uff, trochę długie to wyszło ;) Ale chciałem jakoś w miarę dobrze uzasadnić.

mrozikos667

Również zastanawiałem się nad 10, ale ostatecznie,po opadnięciu emocji została dziewiątka, co nie zmienia faktu, że film w swej klasie jest absolutnie genialny i mistrzowski( najlepsze jak dotąd dzieło Ritchiego w mojej opinii).
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
Edward_Nozycoreki

Uwaga - możliwy spoiler!!!Bardzo trafna ocena filmu dokonana przez mrozikosa667. W zupełności podzielam Twoje uwagi. Przede wszystkim film powinien byc traktowany w kategorii filmu przygodowego, bez szukania jakiegoś pierwiastka psychologicznego, czy drugiego dna. Jesli tak na ten obraz patrzeć, to zdecydowanie Sherlock, to przedniej marki rozrywka i w istocie - dawno nie widziałem tak dynamicznego filmu. Zdecydowanie widać "robotę" Ritchiego - niebanalne, często pełne czarnego humoru teksty, piekne zdjęcia, a także ozdoba filmu - czyli zwolnione sekwencje przed walkami Holmesa. Muzyka dobrana znakomicie - cała gama instrumentów począwszy od skrzypiec, a skończywszy na akordeonie ( który fajnie pasował do scen gdzie Holmes lądował na ziemi po bijatykach). Z oceną faktycznie jest problem, choć ja osobiście staram się oceniać filmy jako produkcje - to znaczy, ile dany film dał dla mnie i co z niego wyniosłem. Nieważne, czy wnioski, czy kupę śmiechu i rozrywki, czy odrobinę melancholii. Sherlock otrzymał ode mnie 8, ale nie wiem, czy to z lekka nota nie za niska. Gorąco polecam.

ocenił(a) film na 1
mrozikos667

A dla mnie był nudny, nudny i nudny. Zmarnowane dwie godziny, bo po pięciu minutach prawie usypiałam w fotelu. Miałam chęć wyjść z kina, by zaoszczędzić choć czas, ale byłam z koleżanką i nie wypadało. Potem okazało się, że ona myślała podobnie. Owszem, film był dla mnie zaskoczeniem, ale negatywnym, bo oczekiwałam czegoś więcej niż to co zobaczyłam. Po za tym trochę denerwowały mnie wtrącenia (jego przemyślenia), jak powinien uderzyć, żeby tamtego pokonać, a potem pokazanie wprowadzenia tego w czyn. A szkoda, bo zapowiadał się taki fajny. Tym większe jest dla mnie zdziwienie, że, jak widać, film większości się podobał.

magdalenika

nudny? film jest wprost przeładowany akcją, a sceny dynamiczne kontrastują z takimi, w których są zabawne dialogi. Naprawdę kino rozrywkowe na najzwyzszym poziomie. Nie ma sie do czego przeczypić.

mrozikos667

Zgadzam się z autorem tematu całkowicie. Ja tak już od dawna oceniam filmy - na tle innych produkcji właściwych temu gatunkowi. To znaczy, że nie porównuję "Gladiatora" z "Matrixem", a "Żywotu Briana" z "Ringiem";) Każdy film zasługuje na najwyższe oceny, jeśli tylko jest dobrym kryminałem/thrillerem/melodramatem.
Mierzi mnie bardzo podejście wielu krytyków filmowych, którzy np. filmowi akcji z zasady nie dają "10/10", no bo przecież "to tylko akcja/nawalanka/łubudu dla amatorów;)". Nie każdy film musi być "ambitny i artystyczny", żeby być dobrym.