Solidny kryminał. Spodoba się zarówno starym jak i nowym fanom Sherlocka, bo sam Sherlock jest tu trochę "nowy", a trochę "stary". Solidnie uwspółcześniono jego postać, ale charakterystyczny perfekcjonizm pozostał. Film czerpie garściami z dzisiejszego kina sensacyjnego i robi to dobrze. Zawiodą się jedynie konserwatyści, którzy oczekiwali pełnego oldschoolu. Mnie się podoba - tak gdzieś na ósemkę.