dynamiczna fabuła, dobra muzyka, świetna charakteryzacja i ten tak typowy
dla Londynu klimat - trochę tajemniczy, pełen mrocznych zakamarków.
Naprawdę dobry humor i zero nudy.
Zgadzam się, że role kobiece nie wypadły rewelacyjne, ale tutaj chodziło
raczej o prawdziwą, męską przyjaźń, a nie o jakieś rozbudowane historie
romantyczne.

przyznam, że po scenie w restauracji już wolałam, by panowie raczej skłonili się ku sobie ;)

Bardzo miłe zaskoczenie.
Ciekawie przedstawiony Holmes wyłamuje się spod stereotypu flegmatyka, który nadano mu w praktycznie wszystkich innych ekranizacjach powieści Doyle'a. Sherlock wypada naprawdę świetnie, Watson prawie równie ciekawie.
Bardzo spodobał mi się Londyn przedstawiony w filmie - brudny, mroczny i śmierdzący na ulicach, a dystyngowany i wykwintny na salonach.
Humor jak i dialogi ku mojemu zdziwieniu są niegłupkowate (nieamerykańskie :]), co uprzyjemnia seans.
Ogólnie wszystko sprawia naprawdę miłe wrażenie i dzięki Bogu nie jest to kolejny film akcji, a bardzo ciekawa ekranizacja powieści.
Przyczepić się mogę jedynie do typowo amerykańskiej końcówki (vide walka z "bossem"), jednak jestem w stanie to wybaczyć.

Ogólnie rzecz biorąc film godny polecenia, niewybitny ani rewelacyjny, ale to wciąż świetne kino akcji i to z duetem Holmes-Watson.

8/10


PS Są gusta i guściki, film bardzo mi się spodobał, ale "Filmweb Poleca" to delikatnie ujmując przesada. :-)