PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=487083}
6,3 336
ocen
6,3 10 1 336
4,3 3
oceny krytyków
Shultes
powrót do forum filmu Shultes

Zamiast na Wino truskawkowe trafiłam na Shultes'a, gdzie mimo iż z góry nastawiłam się na obraz i (być może) symbolikę, o tyle... Ledwo wysiedziałam. Powiem wręcz, że aż za dobrze weszłam w psychikę Loszy, oglądając ten film też poczułam pustkę i beznadzieję, a jednak...
Gdy już człowiek wysiedzi do końca w pamięci zostaje na długo beznamiętny wyraz twarzy i puste oczy głównego bohatera, które chciałyby coś.. Coś osiągnąć, zobaczyć, pamiętać, a jednak nie umieją. Już pierwsze zdanie które wypowiada "nie pamiętam" mocno drgają na psychice widza, choć ten jeszcze nie zdaje sobie sprawy do czego to przyczepić. Brakowało mi tylko muzyki... Jakiejkolwiek :)

[uwaga spoilery!]
Zastanawia mnie ten dziwny stan: bardzo kocha matkę, brata (co okazuje gestami, inaczej nie umie), okrada ludzi, a jednocześnie nie jest tak bardzo obojętny na obcych los. A może dopiero śmierć tej panny (czy ona była w ciąży?) tak bardzo zastymulował jej psychikę?
Poza tym wielokrotnie widzimy go przed jakimiś drzwiami, miałam wrażenie, że za każdym razem są to inne drzwi. Szukał kogoś czy raczej czyhał na okazję napadu?
I jeszcze czy też uważacie, że między Loszą a Kostikiem wytworzyła się jakaś bliska więź, nie tylko związana z interesami? Może to co zrobił na końcu było też przeciwstawieniem się tym uczuciom?

ocenił(a) film na 6
martha_f

W kwestii drzwi, to wydaje się, że kogoś szukał, może pasera. Za drugim razem pomylił klatki, co jest po prostu oznaką jego amnezji - po chwili trafia pod właściwe drzwi (te same, co za pierwszym razem).
Natomiast co do "panienki", to ja nie za wiele skumałem. Co jej się stało? Kim jest? Dlaczego mamy taką długą sekwencję filmu przez nią nagranego? Tego nie łapię. Czy może mamy się domyślić, że po kradzieży była jakaś dalsza akcja i nasz bohater dał jej w głowę? Ale tego nie pamięta?

Ogólnie co do filmu, to mi, przeciwnie, bardzo dobrze się go oglądało, intrygujący, bardzo dobrze opowiedziany. Tyle że, czekamy, co to z tego wyjdzie, a tu - nic nie wychodzi. Pointy jakby brak :>

pzdr

Pasazer_8my

przepraszam za błędy w 1 poście (jej-jego itp)

W sumie racja, 1 i ost drzwi miały ten śmieszny dzwonek... jeśli chodziło o pokazanie tej amnestii to mnie to jakoś nie naprowadziło na ten krok;/

A kobita była, ot taka, przypadkowa skrojona z portfela przez gł.boh:p Może wpadła pod samochód ? Nie ważne, wydaje mi się, że sam Losza się do tego nie przyłożył. I od razu zgodzę się z Tobą co do tego filmu nagranego : kilka minut na max zblizeniu wychodzi całkiem nieestetycznym bokiem. Teraz jednak się zastanawiam, czy to nie był zabieg w sensie im dłużej patrzymy na te długaśne kadry, tym więcej zapamiętujemy. Wczuwamy się w gł. boh. Może widząc tą panne zaczął sobie uświadamiać swoją cholerną samotność?! Nie ma nikogo: dziewczyny traktuje jak prostytutki, matka umarła, brat gdzieś tam, a znajomi... to tylko kumple z pracy, nawet nie ma z nimi o czym pogadać (bw. on sam też jest jakby niechętny do większych zwierzeń). Ta dziewczyna mówi do niego z kamery, opowiada o swoim głębokim uczuciu - słysząc coś takiego każdemu się serduszko porusza (czy to na myśl o podobnych uczuciach w sobie, czy z żalu, zazdrości). Może właśnie ta sytuacja pchnęła Losze do tego, co zrobił na końcu? Chociaż ja dalej dorzucałabym też tutaj jw. Kostika.

ocenił(a) film na 6
martha_f

Twoja interpretacja długiej sekwencji z nagraniem wideo podoba mi się. Natomiast, w sumie chyba nie doceniasz znaczenia choroby bohatera, jego amnezji. To ona determinuje jego postępowanie. On po prostu nie pamiętał, kim jest ta dziewczyna, dlatego szuka paszportu i porównuje dane z zapisem w swoim notesiku.
A co do końcówki filmu, co wg Ciebie właściwie tam się zdarzyło? Bo dla mnie to też jest niejasne.

Pozdrawiam

Pasazer_8my

można przypuszczać, że Szultes został zabity przez okradzionego mężczyznę i jego kumpli. zanim go dopadli, wydaje mi się, że w jego ręku błysnął nóż, który został potem użyty przeciwko niemu. zauważcie, że to dokładna realizacja wymyślonej historii wypadku Loszy (którą opowiada on psychologowi): trzech facetów śledzących go, on zadaje cios nożem, który jednak zostaje odebrany, a koniec pozostaje niedopowiedziany..

dokładnie te same wydarzenia dotyczą końca któregoś z żyć Loszy. o ile jednak po pierwszej śmierci dostąpił on swego rodzaju reinkarnacji (bo był to jedynie koniec jednego życia umysłowego), o tyle poważne obrażenia ciała zadane nożem i kopniakami nie pozwoliły na to za drugim razem.

wydaje się, że Losza świadomie zdecydował się na tę śmierć (może podczas badania udało mu się ją przewidzieć?) i było to w pewnym sensie samobójstwo. mógł przecież uciekać, kiedy ostrzegał go Kostia. Szultes musiał mieć jednak dość tego dziwnego życia, które było zarazem jego i nie jego (przecież poprzednie było zupełnie inne). był też w pełni świadomy swoich emocjonalnych potrzeb, których nie potrafił już zaspokoić.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones