Siódmy syn

Seventh Son
2014
5,6 51 tys. ocen
5,6 10 1 50533
4,1 15 krytyków
Siódmy syn
powrót do forum filmu Siódmy syn

Jak czytam komentarze, że denny, że dno itd itp to nie rozumiem jak niektórzy oczekiwali czegoś więcej od takiego filmu. Licząc na super produkcje zapierającą dech w piersiach z mrocznymi momentami. Ten film miał inne zadanie. Lekki, familijny z dobrymi efektami specjalnymi.Już po obsadzie wiadomo było jaki będzie. I taki był. Solidna 6, film dla młodzieży. To nie Władca Pierścieni

ocenił(a) film na 6
wompat

Do Władcy mu daleko, ale [moim zdaniem] Hobbita przebija. Może dlatego, że od Hobbita jednak oczekiwałam czegoś więcej, niż tylko dobrej techniki i przyjemnego oglądania? Tu efekty miejscami lepsze niż w Hobbicie, akcja wciągająca... Czegóż więcej oczekiwać?

ocenił(a) film na 4
Carmina

Hobbita przebija ?! Czym o.O
Fabułą napisaną przez człowieka bez krzty polotu i wyobraźni?
Efektami specjalnymi, które jak na dzisiejsze czasy były po prostu słabe?
Walki w tym filmie nadają się do kiepskiego serialu a nie widowiska fantasy, assasini i to "najlepsi z najlepszych" to po pierdółki a walka z porucznikami złej królowej to jakiś dowcip...

ocenił(a) film na 6
hsnagash

Nie twierdzę, że Siódmy Syn to arcydzieło. Natomiast Hobbita przebija, moim zdaniem.
- Fabuła napisana przyzwoicie, w przeciwieństwie do fabuły Hobbita [i nie mam tu na myśli mistrza Tolkiena a debilnych scenarzystów PJ].
- Efekty specjalne w normie, nie odstają od obecnych produkcji.
- Za to przynajmniej reżyser nie popisuje się pakując CGI w każde ujęcie, a równocześnie nie kończąc istotnych wątków, nie dokleja jakichś kretyńskich postaci z kosmosu wziętych... Nie porywa się na rozwlekanie do trzech trzygodzinnych filmów dwustustronnicowej, przeuroczej książeczki dla dzieci.
- Choreografia walk jest "normalna" ani jakaś zapierająca dech w piersiach, ani beznadziejna.
Jak napisałam: od tego filmu oczekiwałam tylko miłej rozrywki na wieczór w kinie. Nic więcej. I to właśnie dostałam. Hobbit, jako przeniesienie na ekran genialnej prozy Tolkiena, zwłaszcza biorąc pod uwagę obecne możliwości techniczne i budżet jakim PJ dysponował - to kicha obliczona tylko na zysk, bo miłośnicy Władcy pójdą - nierozwiązane sporo wątków [ponoć można sobie kupić ee z pełną wersją filmu - w której pojawi się scena pogrzebu Thorina, wyjaśni się, co się stało z Arcyklejnotem, ze skarbem itd], powymyślane kompletnie idiotyczne wątki [Legolas, Alfrid, romans rudej cizi z krasnoludem]... Biorąc pod uwagę powyższe - moje oceny są jakie są: czyli Siódmy Syn - 6 [niezły], a Hobbit - 4 [ujdzie].

ocenił(a) film na 4
Carmina

Normalna :D ? choreografia walk jest gorsza niż w naszym rodzimym wiedźminie za 1/1000 budżetu tego filmu. Elita assasinów co bije się jak banda błaznów i przerażający mistrz mieczy który mając wiele ramion i biegłość we władaniu bronią nie jest w stanie dwoma ruchami pokonać cherlawej dziewoi co w moim mniemaniu nie powinna przeżyć 5 sekund takiego starcia...

ocenił(a) film na 6
hsnagash

W świecie rządzącym się magią wszystko jest możliwe... :P

ocenił(a) film na 3
Carmina

Najwidoczniej, marne filmy również.

ocenił(a) film na 4
wompat

Ja nie oczekiwałem Władcy, bo wiedziałem, że idę na film typowo familijny. Problem w tym, że on nie do końca nawet spełnił tak, proste przecież oczekiwania. Po seansie dowiedziałem się zresztą, że gdybym był fanem książki, ocena byłaby minimum oczko-dwa niższa, ale to tak nawiasem.

Nie chcę mi się po raz n-ty dokładnie na ten temat rozpisywać, więc po prostu rzucę źródłem, w którym dokładnie opisałem moje wrażenia: http://moviesroom.pl/recenzja-siodmego-syna-najnowszego-filmu-fantasy-na-podstaw ie-znanej-prozy-dla-mlodziezy/

wompat

oczekiwali ,tak jak ja - po oglądnięciu zwiastunów parę miesięcy temu

zapowiadał się fajnie

po oglądnięciu uważam ze------------- przereklamowany!!!!!!!!!!!!!

ocenił(a) film na 7
janekgromada

co wy chcecie od tego filmu przyjemnie się ogląda , porównanie do hobbita to jakaś bzdura nie oto chodzi jak kolega napisał "Ten film miał inne zadanie. Lekki, familijny z dobrymi efektami specjalnymi" a kiczowate produkcje zostawia daleko tyle. oby więcej takich filmów

ocenił(a) film na 3
strachi

Cliché, cliché, cliché na każdym kroku. Ja rozumiem, że familijny (o czym nie wiedziałem przed seansem, bo k**wa skąd, z trailerów?), ale to nie znaczy (nie powinno znaczyć!!!), że mogą wcisnąć wszystko i przyklepać - "bo familijny".

"Percy Jackson", "Harry Potter", "Maleficent", "Noc w muzeum X", czy "Opowieści z Narnii X", to wszystko również filmy familijne (lepsze lub gorsze), ale obiektywnie pod każdym względem biją na głowę "Siódmego syna".

W filmie Bodrowa nie ma nic nowego, świeżego czy oryginalnego (zupełnie, jak w jego "kunszcie" reżyserskim).
Ba! Film nie potrafi nawet utrzymać średniego poziomu. Jest rażąco nierówny, postacie są jednowymiarowe do bólu (przydałoby się odciąć 10 minut mdłych scen miłosnych i przeznaczyć je na lepsze, pełniejsze wprowadzenie sprzymierzeńców Malkin?) a muzyka jest tak bardzo generyczna, że nie istnieje

Kino familijne nie musi być durne i miałkie jak rozgotowany makaron.

Właśnie dlatego film "Siódmy syn" nie zasługuje na więcej niż 4.


ocenił(a) film na 3
strachi

Ewentualnie 3.