Nie byłoby tyle zboczen, golizny i seksu, to byłaby najlepsza komedia, jaką w życiu widziałam, ale niestety trochę niesmak...
Ja tam też nie lubię pedalstwa i ku.tasów oglądać, ale tutaj po prostu to były świetne dowcipy. Zamiast spinać ze złości poślady zwyczajnie się radowałem. Jeszcze jak świetnie twórcy wykorzystali Lundgrena, no po prostu inteligentny humor.
Moim zdaniem, te fiuty, ogrie itp. nie pasowały do filmu. Jak była scena kopulacji, to zrobiłam takie WTF? Dla mnie to było wciskane na siłę, bez potrzeby. Przecież nie każda komedia musi być taka nie smaczna, no ale to HBO w końcu...
Pasowało to do filmu. To jest absurdalna produkcja. Kilka wątków było kompletnie odjechanych. Jak zobaczyłem Copperfielda pojawiające się pomyłkowo na korcie, to nie mogłem się powstrzymać od śmiechu.
Trochę niesmak? Ogromny, wielki NIESMAK, a raczej OBRZYDZENIE. Niestety to dyskwalifikuje cały film...
Niewątpliwie. Ale i tak, przymykając oko na te kilka przegiętych scen, można się uśmiać ;)
Och, potrafię być wyluzowana, a wręcz mam dość wulgarne poczucie humoru. Jednak nie powinno się przesadzać, bo przedawkowanie takich scen powoduje zażenowanie, a nie śmiech.
powinnaś napisać tak : "...bo przedawkowanie takich scen powoduje u mnie zażenowanie, a nie śmiech."