PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=459974}

Siedem dusz

Seven Pounds
2008
7,9 490 tys. ocen
7,9 10 1 489979
6,5 50 krytyków
Siedem dusz
powrót do forum filmu Siedem dusz

Will Smith

ocenił(a) film na 3

Film nabrał by jeszcze więcej blasku gdyby ktoś inny wcielił się w rolę Bena. Will Smith, to totalny drewniak. Podrywa go laska- ta sama mina, co przez pół filmu.

ocenił(a) film na 7
TomHanks

śmiesz twierdzić, że myśląc o zbliżającej się śmierci, miałbyś uśmiech od ucha do ucha? ...nie sądzę, a Will Smith to bdb aktor!

ocenił(a) film na 3
nelina

Nie, no raczej bym się nie śmiał Nelinka :] ale co innego miałem na myśli. Nie potrafił ani pokazać rozpaczy, wściekłości, ani dać się wciągnąć tej dziewczynie jej mały flirt i gierkę. Ja rozumiem, że nie był to dla niego za wesoły czas, ale co chwila pokazywał się z tą swoją mina "zbitego psa" mały miał wachlarz ukazywania tego... niewiem smutku czy myśli o śmierci- to raz. A po drugie, to co dziwi w jego postaci to on się po części bawił tą dziewczyną. I dał jej nadzieje na "dzieci, małżeństwo" choć wiedział, że zaraz go ugryzie ta przeklęta meduza. Bardziej by to do mnie dotarło gdyby zachował większy dystans, i ją uratował. A tak czy ona cieszyła się np. na początku z tego że dostała serce??? Mam wątpliwości... i ją po części skrzywdził tym że się do niej zbliżył.

I reasumując, Will Smith, to aktor "dobry" ale napewno nie pierwszej wielkości. Bardziej sprawdza się jak zabija kosmitów albo w facetach w czerni. A rolą o wiele ciekawszą popisał się w "pogoni za szczęściem". W tym filmie nie popisał się. To moja opinia.

ocenił(a) film na 7
TomHanks

Po pierwsze - kto przy zdrowych zmysłach flirtuje z innymi kobietami, na krótki czas po stracie swojej ukochanej kobiety?
Po drugie - w tym filmie każdy aktor, bez różnicy czy byłby to Brad Pitt czy Tom Hanks :], miał mały wachlarz ukazania emocji. Nie dość, że bohater stracił kobietę, którą, jak przypuszczam kochał to jeszcze był świadom tego, że zaraz on sam zginie. Chyba każdy by tak wyglądał po tym co przeżyła postać + dołożyć do tego oddanie szpiku kostnego bez znieczulenia... nic dziwnego, że był "osobą bez wyrazu". Nawet w momentach radosnych, nie robił tego sztucznie, widać było ten uśmiech przez łzy, ból cierpienia...
Po trzecie - Ben wcale nie bawił się dziewczyną, fakt, udawał, że ją kocha, ale tym samym przywrócił jej wiarę w to, że kiedyś będzie żyła normalnie, że jest dla niej szansa na lepsze życie, że jest kobietą atrakcyjną i niczym nie różni się od kobiet zdrowych i jak dało się zauważyć tym bardzo podniósł ją na duchu. Mimo tego iż umarł, pokazał jej, że była osobą niezwykłą, skoro zrobił dla niej coś, czego nie można spodziewać się po każdym człowieku, a mianowicie... oddał jej swoje serce.

ocenił(a) film na 3
nelina

Po pierwsze, to akcja z oddaniem serca, działa się KILKA LAT po wypadku. Filmy oglądamy uważnie :]] to mógł sobie z jakąś kobietą chcieć planować przyszłość (flirt)
Po drugie. Właśnie nie! Są aktorzy, którzy mogą wyrażać cierpienie na wiele innych gestów, mają bogatą mimikę a on poprostu miał szanse na wielką kreację i jej nie wykorzystał- i według mnie zawalił ten film. A mogła to być JEGO rola. Nie grał emocjami, no mi się to nie spodobało i uważam że wpływa na film. + nic do tej miny i kreacji nie miało pobranie szpiku bez znieczulenia. Po takim czymś można się czuć źle "chwilę" dzień, dwa a czas akcji był o wiele szerszy. Więc ten argument wytnij bo jest totalnie zbędny, heh :). Nie on nie przywracał jej wiary. Mógł ja podnieść na duchu i dać chwile zapomnienia, i tyle. A wyobrażasz sobie co tak dziewczyna musiała czuć nie wiem np. kilka miesięcy po tym jak się obudziła i się dowiedziała od kogo ma serce? Podejrzewam, że w tym momencie żałowała że w ogóle je dostała. Reasumując, gdyby zachował dystans ona byłaby zdrowsza psychicznie, i wtedy ten gest miałby szerszy wyraz. I jeszcze lekki brak spójności, nie wszystkie wątki są dostatecznie rozwinięte. Jest mowa o 7 duszach, a ile było omówionych w filmie na poziomie "ok" ? Dziwnie tak isć w jedną stronę i nie pokazać wszystkiego.

ocenił(a) film na 7
TomHanks

jak ktoś kogoś kocha, to nie ważne ile czasu by minęło... i tak będzie kochać nadal.
bohater była totalnie załamany, więc niby w jaki sposób miał ukazać te emocje? nazwij je proszę... miał siedzieć i rozpaczać dniami i nocami? film stałby się nudny. Osoba, która jest bezsilna, która doświadcza takiego cierpienia, ma właśnie taki wyraz twarzy, jaki przyjął Smith i nie zmienię swojego zdania. to co napisałam o tym szpiku to był tylko taki załącznik do reszty zdania, dlatego napisałam "+" ;]]]]]] Podnieść na duchu i to wszystko? Niby jak? Ona ewidentnie liczyła na coś więcej. Myślę, że on nie miał w planach "pójścia z nią do łóżka", ale gdyby ją odtrącił, jak by się Twoim zdaniem poczuła? Gdyby zostały omówione szczegółowiej wszystkie wątki film trwałby 7 godzin.

ocenił(a) film na 3
nelina

No, ale ja wcześniej Ci pisałem, że według mnie gdyby dostała to serce bez AŻ takiego bliskiego wejścia we wzajemne stosunki to mniej by cierpiała. I POPATRZ UWAŻNIE :]] Ben choć w filmie jest kreowany co najmniej na "błogosłąwionego" ( i no fakt, zrobił wiele dobrego) sam się trochę zgubił. Coś jak troszkę w "nagim Instynkcie" ale w innym sensie. Chciał zadość uczynić za te siedem osób które zginęły w wypadku, przez to jak on jadąc gapił się w telefon. I jeśli już odczuwał tak głęboką potrzebę, dopełnienia tego co zaczął po 1 spotkaniu mógł dać się tej meduzie ugryźć- ona dostała by serce i również była by szczęśliwa- Ben byłby cichym bohaterem, a ona by nie miała śwadomośći że koleś z którym zamarzyła być i planować przyszłość nie żyje. A TAK SIĘ ZAANGAŻOWAŁ I DAJĄC SERCE JEDNOCZEŚNIE JĄ KRZYWDZIŁ. O TO MI GŁÓWNIE CHODZI :] TO JEST PROBLEM. I PRZEZ TEN FAKT JEGO MISJA TROCHĘ BUDZI ZASTANOWIENIE. POSŁUCHAJ: czemu poświęcam temu tyle czasu? bo sam postawiłem się w miejscu chorej. I ja osobiście, wolałbym raczej już nie dostawać tego serca i sam umrzeć niż po wspólnej nocy z kimś, pełen nadziei i uczuć którymi chciałbym obdarzyć drugą osobę, dowiedzieć się że zrobiła mi ona taką nadzieję i odeszła. (no choć chciała dobrze) Musiałbym się czuć okropnie, nie uważasz? i co z tego że dostałbym nowe serce, skoro moje plany i po części "życie" by się załamało? I jeśli miałoby to tak wyglądać, to wolałbym go nie dostawać. I dlatego uważam, że zachowanie bohatera było niebezpieczne. Skoro dał j jej nadzieję i snuł wspólne plany to już mógł sobie tę meduzę podarować, i czekali by wspólnie na serce- może dosatała by i żyli by długo i szczęśliwie? Tak też by chyba mogło być? Nie ma tu dobrej odpowiedzi, ale to jego zachowanie budzi moje wątpliwośći. I TERAZ : A może ona wolała by być z nim i czekać na jakieś serce? Np. pobrali by się i byli razem np. 2 lata do jej śmierci i dla niej właśnie TE 2 LATA BYŁYBY NAJSZCZĘŚLIWSZYMI W JEJ ŻYCIU i nie bała by się już śmierci bo wiedziałaby że doświadczyła wielkiego szczęścia i nawet jeśli by się ona nie znalazło to nie byłoby jej aż tak szkoda, bo pomimo choroby fajnie je wykorzystała. Nie pomyślałaś o tym? Bo ja osobiści tak bym właśnie wolał. O wiele bardziej . Chyba lepiej byłoby spełnić swoje marzenie, kochać kogoś nawet jeśli to miało by trawać tylko kilka lat, niż żyć lat 80 be tej drugiej osoby? I tak min. mógł się zachowac Ben i dałby jej o wiele więcej szczęścia. No chyba, że sam chciał koniecznie się poświecić i umrzeć, ale to trochę bez sensu! Żyjąc mogłby w jakiś sposób szczeświwymi uczynić nie 7 ale 77 osób przez całe swoje życie. I o wiele bardziej odkupiłby winy niż tą męczeńską śmiercią.

ocenił(a) film na 9
TomHanks

On się w niej naprawdę zakochał, nie planował tego, ale do tego doszło. Jest tam taka scena gdy dziewczyna śpi i dzwoni po szpitalach. Potem rozumie, że Ona nie ma szans, a on zakochał się w niej tak mocno, że idzie do swojego mieszkania i wrzuca meduzę do wanny, bo wg. niego ona zasługuje na to by żyć, bardziej niż on. Bo mimo tego, że się w niej zakochał, to czuł do siebie pogardę. Nadal się obwiniał o wypadek! On nie zrobił jej nadziei specjalnie, w ogóle tego nie chciał.. Planował się zabić, a się zakochał się i można by wnioskować, że z miłości do niej, wyszedł ponad egoizm ludzki i poświęcił dla niej życie mimo tego, że mógł być przy niej, aż do jej ostatniego tchnienia. Ale on nie chciał myśleć więcej o tym, że ktoś bliski znów mu umrze! Smith idealnie to pokazuje gdy dzwoni na to pogotowie. Rozpacz. On jest zdruzgotanym, że jej to robi. On jest zdruzgotany, że więcej nie będzie mógł jej dotknąć, zobaczyć. On jest zdruzgotany, że nie ma wyjścia gdzie oboje żyją do emerytury. BYŁ pierwszy raz od dawna szczęśliwy, ale ZABIJA się by chociaż ona mogła żyć i poczuć co to życie. Ale w pewien sposób, oni nigdy się nie rozstaną. Ona będzie do końca nosić jego serce. To jasne jak dwa razy dwa. Podjął za nią decyzję, ale ona TomieHanksie na pewno by się nie zgodziła. Zapewne by myślała tak jak Ty. Ale sądzę, że o to chodziło w filmie, by pokazać, przed jakimi wyborami on stał, że zabił ludzi, rodzinę swoją, a teraz jedyna iskierka jaka się pojawiła, też zaraz umrze. A on ma możliwość temu zapobiec. To co zrobił nie było rozsądne, ale to podyktowały mu uczucia, emocje, poczucie winy. Dlatego film jest tak piękny i pokazuje jak niefortunny jest ten świat uczuć i jak człowiek mały jest wobec nich! Nie chciał umrzeć, ale musiał. Dla niej.

ocenił(a) film na 3
tulinkastara

Dla mnie min. ten film jest troszkę mało realistyczny i "przesłodzony" w niektórych momentach, i to mi w nim nie pasowało. Dlatego może być ocena7 ale ja więcej nie dam. Jakoś nie zachwycił mnie aż tak ostro : ]. Ale ciężko jest prowadzić dyskusje na temat "7dusz" bo każdy z nas ma inne zdanie.

TomHanks

Przesłodzony? Nie powiedziałabym , mi te ''wykrzywione usta'' nie przeszkadzały, nie zwracałam na to szczególnej uwagi. Aktor wg mnie b. dobrze dobrany, dałam 8

ocenił(a) film na 3
weronique

każdy ma swój gust.

TomHanks

wlasnie dlatego wyraziłam swoje zdanie :)

ocenił(a) film na 9
weronique

Kieruje do powtórnego obejrzenia tego Filmu, w celu dokładnego zrozumienia, bo chyba nie do końca go zrozumieliście.
Pozdrawiam

Quter

A jak Ty go rozumiesz ?

ocenił(a) film na 9
weronique

Rozumiem go na tyle na ile potrzebuje, czyli wystarczająco dobrze.

ocenił(a) film na 7
tulinkastara

Zgadzam się z Tobą, ja też uważam, że się w niej zakochał i zmienił swe zdanie co do samobójstwa, chciał nadal z nią żyć, poszedł do jej lekarki i zapytał się jakie Emily ma szanse na przeszczep odp. brzmiała 0d 3 do 5 % wówczas zrozumiał że prawie żadne i i stanął przed wyborem - oni razem czy - ona sama.

ocenił(a) film na 5
TomHanks

mnie tez strasznie irytował w tym filmie. źle dobrana rola, nie popisał sie niestety

ocenił(a) film na 5
nelina

nie chodzi o to ze on ma sie usmiechac ,bo sytuacja raczej do tego nie zacheca, po prostu w tym filmie zagral słabo. emocje nie skladaja sie tylko na usmiech i zbolałą mine:)

użytkownik usunięty
TomHanks

Zgadzam się. Will Smith to kiepski aktor i nie umie przekazać emocji.

ocenił(a) film na 3

według mnie w filmie "w pogoni za szczęściem" pokazał o wiele więcej. A w tym miałem wrażenie, że czasem sam nie wiedział jaką postawę przyjąć i jak się zachować. Zero mimiki, i uwolnienia emocji.

TomHanks

ciekawa jestem filmu '1000 lat po Ziemi ''..

ocenił(a) film na 5
TomHanks

Mnie najbardziej wkurzyła jego mina podczas rozmowy z tą babunią która próbuje coś powiedzieć a ten w tym czasie strzela takie miny że czułem że zaraz wybuchnie śmiechem.Moim zdaniem faktycznie nie popisał się tutaj Smith swoim aktorstwem,do tego te jego miny były takie nienaturalne no i ten budżet 55 mln dolców chyba wydane w większości na aktorów szkoda kasy inni robią za 7 mln wyśmienite dramaty.Pozdro

ocenił(a) film na 3
DemiaN

a mi wryła się w pamięć jak przyjeżdża jego brat i nie wie jak go spławić, był zupełnie bezradny. Akurat w tym filmie, pokazał że wieele mu brakuje do niektórych aktorów i wykazał się całkowitą emocjonalną indolencją jako aktor właśnie. pzdr.

ocenił(a) film na 7
TomHanks

przy ocenie filmu bierzemy pod uwagę całość, ale głównie koncentrujemy się na fabule, a nie na aktorze, dlatego Panów odsyłam do http://www.filmweb.pl/person/Will.Smith/discussion. :)

ocenił(a) film na 7
nelina

http://www.filmweb.pl/person/Will.Smith/discussion*

ocenił(a) film na 5
nelina

calokształt za sprawa jego słabej gry równiez ucierpial, zazwyczaj kiepskie aktorstwo odbija sie na ocenie filmu. jednakze i bez tego film moim zdaniem słaby.

ocenił(a) film na 7
monisia233

skoro "http://www.filmweb.pl/Ps.Kocham.Cie" oceniasz na 9 to nie mamy, o czym rozmawiać. :)

ocenił(a) film na 5
nelina

zostawie twoja wypowiedz bez komentarza:)) po prostu nie mozesz sie pogodzic ze ktos ma inne zdanie niz Ty:) bardzo niedobra cecha..:) pozdrawiam

ocenił(a) film na 7
monisia233

akurat ja tej cechy nie posiadam i również pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 5
nelina

Zabawne bo większość osób uważa że film ocenia się pod różnymi względami zależnymi od gatunku,ale w każdym filmie najbardziej się liczy całość w którą skład wchodzi aktorstwo i fabuła do tego dochodzi gust danej osoby który wpływa na to czy film się podoba czy nie.Dla mnie to film średni jak już napisałem za takie pieniądze to wstyd zrobić taki film inni mają słabszy budżet a podtrawią własnym filmem widza wciągnąć i do tego zgłębić go w danym temacie,właśnie w takich filmach najczęściej są wartości,przekaz i głębią co gubią inne filmy wysokobudżetowe zatrudniając niby mega aktorów.A po drugie po co się tak pienisz powinnaś się cieszyć że tobie się film podobał bo dzięki temu spędziłaś miło dzień.