Heh, to chyba pytanie nie dla mnie... byłabym stronnicza, do Thewlisa zdecydowanie bardziej lubię :). Powiem więc tyle- mnie się podobała gra obydwu panów.
Obydwaj grali bardzo wiarygodnie (jak dla mnie), zero sztuczności... świetna gra.
Chociaż ze mnie tam żaden ekspert, ale mnie się BARDZO podobało.
no tak...ja też Thewlisa dużo bardziej lubię :D
Pomijając mój brak sympatii do Brada Pitta, uważam, że aktorem jest świetnym. Bardzo dobrze zagrał w tym filmie...David Thewlis również :) Zresztą, obydwoje byli świetni, tak jak i film..
pozdrawiam
A ja się właśnie tym filmem przekonałem (przynajmniej trochę) do Brada Pitta, bo wcześniej niezbyt lubiłem tego aktora. Ale uważam, że w tym filmie zagrał po prostu świetnie. Bardzo mi się podobał w roli Heinricha. Za panem Thewlisem nie przepadam, ale też dobrze wypadł.
zgadzam się,też brada pitta wcześniej nie mogłam zniesć,a w tym filmie pokazał że jest fajnym aktorem,zabawnym i pozbawionym sztucznośći,brawa za świetną rolę,film przepiękny..
Na dobrą sprawę ten film to rewia umiejętności jednego aktora jakim jest Pitt, który wypada nieźle. Thewlis to jednak drugi plan. Obaj wypadli nieźle, ale Pitta było więcej a Thewlis nie grał batmanowskiego Joklera ani Brudnego Harry'ego. Mniej mi się w oczy rzucał.
te role byly rozne - to tak jakbys zapytala: co jest lepsze maslo czy margaryna!
Brad Pitt zagrał świetnie swoją rolę, a David Thewlis swoją. Zgadzam się z poprzednikiem że obie role miały inny charakter więc Pitt i Thewlis mieli inne zadania jako aktorzy ;)