Herszt jeden zwrócił im życie i pozwolił odejść a oni tak mu się odwdzięczyli... Tak się nie robi. To jest zwyczajny brak honoru i poszanowania słowa honoru (bo chcąc nie chcąc to była przysięga na życie).
Tym bardziej,że Calvera proponował im broń,konie itd. Choć zawiodłem się na wieśniakach. Oni pokazali brak honoru.