Ten film jest tak cudowny, że można uronić łzę. Na prawdę urzekł mnie ten obraz poety, który ciągle szuka swojego "ja", pragnie zdobyć to, co nieuchwytne.. warto zwrócić uwagę na przedstawienie polskiej wsi, ludzi tam mieszkających i ich mentalność ( konfrontacja pospólstwa z wrażliwością skromnego Janka Pradery). Przepiękne krajobrazy i oczywiście muzyka, w której się zakochałam. Od dziś jestem wierną fanką twórczości Edwarda Stachury. Jeden z niewielu filmów, które utkwią w mojej pamięci na zawsze :)