Najgłupszy motyw filmu to ten gdy Vincent podpieprza Carterowi auto razem z grubym portfelem pełnym kart kredytowych nie zapomnijmy ze miał z sobą taki mały rewolwer pełen amunicji.Jak to jest możliwe ze w roku 1999 facet z bronią posługujący się nie swoimi dokumentami przechodzi całą odprawę na lotnisku?Jak to możliwe ze nikt w recepcji lotniska nie zauważył ze facet kupujący bilet nie jest podobny do tego np.w paszporcie? Jakim cudem facet z bronią za paskiem nie zaczął pikac na lotniskowych bramkach? Tym motywem pokazali ze widzowie są idiotami i bezmyślnie oglądają filmy. A wystarczyło w scenariuszu napisać ze Vincent ukradł auto i autostradami pojechal a nie z bronią i porwanymi dokumentami przeszedł caluka odprawę na lotnisku.Mieszkam z 6 km od lotniska POZNAŃ ŁAWICA i nawet na tym małym lotnisku nie można sobie kupić biletu na nie swoje dokumenty a o wejściu z bronią zapomnij bo nie ma opcji byś ominął bramkę.W 99 roku jak i teraz takie coś by nie przeszło.