Obsada była lepsza chociażby w "Cienkiej Czerownej Linii" - John Travolta, John Cusack, Woody Harrelson, James Caviezel, Thomas Jane, John Savage, Sean Penn, George Clooney, Adrien Brody, Nick Nolte; czy w Pulp Fiction - Znów Tarvolta, Uma Thurman, Sam L. Jackson, Tim Roth, Harvey Keitel ,Tarantino :P, Ving Rhames, Bruce Willis, Rossana Arquette, Christopher Walken, Steven Buscemi, albo też w JFK - za dużo, by ich wymieniać... Ludzie - nie przeceniajcei obsady SC, owszem, jest rewelacyjna, ale czy aż tak baaardzo?
Podejrzewam, że częśc komentarzy pochodzi z czasu, gdy na tej stronie było wymienionych o wiele więcej gwiazd. Były to w wiekszości niepotwierdzone plotki, stąd te zachwyty. Co do obsady oczywiście masz rację, ale prawda jest taka, że jest tylko kilku reżyserów na świecie, którym udaje się aż taką skompletować.