Czy ty ślepy jesteś co ja właśnie napisałam? Piła to horror z gatunku GORE. Nie wiesz, że istnieje ich mnóstwo? Są horrory o wampirach, są horrory o duchach, są horrory takie jak piła gdzie jest mnóstwo krwi i dużo ludzi lubi takie horrory. To, że piła nie ma elementów nadprzyrodzonych to nie znaczy, że nie jest horrorem tylko, że to po prostu INNY GATUNEK HORRORU. Pozdrawiam.

Nie jestem ślepy, ale nie rozumiem. Swoją drogą nie wiem, skąd takie agresywne stwierdzenie "czy ty ślepy jesteś". Nie wiem też, dlaczego w dzisiejszych czasach niezgodzenie się z kimś jest odbierane jako atak, a nie przyczynek do dyskusji, z której tak jedna jak i druga strona może wyciągnąć jakieś wnioski.
Piszesz, że horror to gatunek, który mrozi krew w żyłach, a Piła w moim przypadku krwi w żyłach nie mrozi, ewentualnie raczej obrzydza. Nie jest więc według Twojego kryterium dla mnie horrorem. Inaczej mówiąc odmawiasz bycia hororem filmowi, który Ciebie nie straszy, jednocześnie narzucasz miano horroru filmom, które nie straszą innych.

Czy możemy więc wypracować obiektywne kryteria dla horroru? Bo "wywoływanie strachu" czy mrożenie krwi w żyłach" jest kryterium na pewno nie uniwersalnym, a tym bardziej nie mierzalnym.

OK ostatecznie jestem w stanie jakoś to uznać, że fruwające flaki to "inny gatunek horroru", jednak dlaczego Ty jednczesnie nie jesteś skłonna uznać Sinistera za jeszcze "inny gatunek horroru", bliższy pierwowzorom?

Nie agresywne tylko po prostu mnie to wkurza jak ludzie tego nie widzą. W Pile była dobra muzyka, która mroziła krew z żyłach i tak tu się zgodzę że Piła obrzydza. Piła to klasyk i ma wielu fanów. Uważaj sobie jak chcesz. Dla mnie Sinister to nie horror a niech dla Ciebie Piła to nie horror. Nie chce mi się już prowadzić tej dyskusji.

Wow, dziewczyno, lepiej w życiu nie prowadź żadnych dyskusji, nie jesteś w tym najlepsza. Logiczne myślenie i czytanie ze zrozumieniem też nie jest twoją mocną stroną. Ale przynajmniej nie boisz się na filmach, też dobrze.

Chociaż ja rozumiem co to gatunek horroru nie to co osoba powyżej której musiałam to milion razy pisać :)

Piła to horror na miarę kanału puls. Jest tak prymitywnym filmem, że masakra. Nie trzeba w ogóle wysilić mózgu by ten film oglądać, więc w sumie nie dziwię się czemu ci się podoba :)

Nie trzeba wysilić mózgu? Jest tam dużo rzeczy nad którymi trzeba pomyśleć i zamiast obrażać mnie polecam obejrzeć film jeszcze raz :)

Błagam, pokaż mi w którym momencie w pile trzeba wysilić mózg. Co jakieś 2-3 dni, piła leci na pulsie. Ten film jest jak bajka na dobranoc i ja zawsze go włączam i przy nim zasypiam. Jak miałam ok 15 lat byłam w kinie na pile 7, film był tak nudny, że gdyby nie elementy 3D to chyba i w kinie bym zasnęła. Wiem, że każdy ma inny gust ale serio, sinister i piła to jak niebo i ziemia :)

Może po prostu nie rozumiesz tego filmu. Czemu Jigsaw zabija. Chce żeby ludzie zaczeli doceniać swoje życie więc nie wiem czy to aż taka bajka. Trzeba pomyśleć czasem przy zagadkach czy tam nawet jak 7 częśc się zakończyła i co będzie w 8 części. Ten film mnie zaskakuje i za to go lubię.

Widzę ile gustów tyle opinii. Dla jednych to straszne, dla innych tamto. Chciałbym aby każdy zrobiĺ listę np 5 swoich top horrorów/thrillerów i zapewne innym też nie będzie ona odpowiadać. Widziałem w swoim życiu ok. 5000 filmów, plus seriali.
Moje top 5

Piła - zrobić serial w jednym pomieszczeniu z takim klimatem i zakończeniem, arcydzieło.

Egzorcyzmy Emily Rose

Girl Next Door

Sinister

Obecność

- nie wszystko się zmieściło

Niestety dziecino "Sinister " jest horrorem niezależnie od tego czy Ty go za taki uważasz czy nie. Radzę zapoznać się z definicją tego gatunku. Natomiast "Piła" to mocny thriller ale jednak, przynajmniej jedynka. Pozostałych części nie widziałem więc się nie wypowiem.

Piła to również horror z podgatunku gore. Radzę się nie wymądrzać tylko dlatego, że ktoś ma inne zdanie od twojego, więc dupka boli i również zapoznać się z definicją tego gatunku "dziecino" :)

Nie wymądrzam się dlatego że masz inne zdanie od mojego, bo to że "Sinister" zalicza się do gatunku horror nie jest tylko moją opinią tylko oczywistą prawdą. Na każdym portalu i według wszystkich krytyków oraz ludzi mających jakiekolwiek pojęcie o filmie, ten jest za takowy uważany i Ty tego Swoim "nie zgadzaniem się" nie zmienisz niestety. No i proszę Cię skończ z tekścikami typu "dupka boli", bo to poziom podstawówki, a chyba niedojrzałą gówniarą nie jesteś, aczkolwiek jestem gotów uznać Cię za takową wnioskując po Twojej wypowiedzi ;)

Dla mnie jest nudnym badziewiem, a nie horrorem. Po twojej wypowiedzi można wywnioskować, że masz ból dupki słońce. Skończyłeś swoje wypociny? Dziękuję, dobranoc. :)

Może być nawet i nudny ale i tak nieważne bo horrorem jest mimo to. Widzę jednak że nie ma sensu z Tobą ciągnąć dyskusji. Zachowujesz się niedojrzale i myślisz że zrobisz wrażenie swoją ignorancją? Może na kimś tak, ale na pewno nie na mnie. Żegnam i nie pozdrawiam.

takim gówniarskim tonem to sobie prowadź dyskusję z kimś innym. Miłego dnia :)

A jeszcze inna sprawa, że celem horroru nie musi być przestraszenie widza, może to być obrzydzenie, szokowanie.

Też tego nie rozumiem. Miałam nadzieję na straszny horror, po którym będę się bała iść do łazienki, a ja nie dość, że czekałam przez cały film na ten straszny moment, to jak był koniec to chyba nawet przysnęłam i musiałam cofać by zobaczyć co się stało. Ot, taki klimatyczny, straszny horror, który trzyma w napięciu jak patrzenie na rosnącą trawę

Moze byles zwyczajnie zmeczony albo za duzo w tym gatunku juz przerobiles filmow wiec juz Cie tak tego typu kino nie straszy jak w momencie gdy zaczynales przygode z horrorem :) .

A ja widzialem i o malo serce mi nie stanelo ze strachu :) Dla mnie rewelacyjny horror - glowny 'zly' pojawia sie tylko w urywkach, okreslonych momentach co idealnie buduje napiecie, a psychodeliczna muzyka jest dopieta na ostatni guzik. A Ty zwyczajnie 'zla kobieta jestes' i dlatego sie nie balas ;) Pozdro...

pseudoznawcy kina

Dzieciaku weź ogarnij swoje słownictwo i mózg, bo mówiąc, że ktoś ma pop**rdolone życie tylko dlatego że nie lubi jakiegoś filmu jest naprawdę chore

Jesteś z internetu, nie widzę Twojej twarzy, nie mogę poznać czy sobie żartujesz czy nie. Btw fajny żarcik xD to raczej Ty gadasz jakieś głupoty typu "nie wkładaj mi kuwa w ust słów których nie powiedziałam" wut? XD

Cóż, pozwolę się odrobinę nie zgodzić z opinią autorki tematu i nie powiem, że to film nudny :) "Sinister" sam w sobie jest całkiem niezłym horrorem, a to z kilku przyczyn: świetnie wykorzystuje dobrodziejstwo środków oferowanych przez gatunek, budowanie napięcia, klimatu tajemnicy, do tego dosłownie - "klisze gatunkowe"(w rodzaju nawiedzonego domu czy skrzypiąca podłoga na poddaszu) czy jumpscare'y w idealnie dobranych momentach itd. (Właśnie napięcie i jumpscare'y zadecydowały, że ten film zostął uznanym jednym z najstraszniejszych horrorówm, a wszystko poprzez eksperyment mierzenia widzom ciśnienia podczas seansów różnych filmów grozy gfzieś w Stanach Zjednoczonych).

Opowieść o mordercy rodzin, z których zawsze znikało tylko jedno dziecko, a pozostawał tylko niewinnie zatytułowany film, miała potencjał na bycie jednym z najlepszych horrorów minionej dekady. Naprawdę.
Sam oglądając po raz pierwszy "Sinistera" gdzieś w okolicach premiery byłem tym filmem urzeczony przez większą część seansu. Napisałem "większość" dlatego, że to, co dzieje się w zakończeniu to totalny dramat (nie, film nie zmienia się gatunkowo z horroru w dramat :) ). Historia, która miała potencjał na zakończenie z totalnym przytupem, kończy się w totalnie głupi sposób. Niby elementy pasują do siebie, ale o wiele ciekawszym (i jednocześnie o wiele bardziej przerażającym) finałem byłby taki, w którym tak naprawdę za wszystkim stałby człowiek, a nie jakiś zamaskowany demon.

Czemu za wszystkim miałby stać człowiek? Wtedy film byłby kolejnym, oklepanym thrillerem a nie horrorem. Jesteś kolejnym,twardo stapajacym po ziemi twardzielem - ateuszem co to w nic nie wierzy?

Odpisałem ci już o tym w innym temacie

https://www.filmweb.pl/film/Sinister-2012-631143/discussion/S%C5%82abo...,304261 9#post_16708431

dwa razy nie chce mi się tego samego pisać.

Wybacz, nie skojarzyłem że to Ty i całkiem o tym zapomniałem. Pozdro.

A tak przy okazji jak już piszemy, też lubisz film "Harry Angel"?

i jeszcze jeden komentarz, bo tego wcześniejszego już nie mogę edytować: nie rozumiem, czemu na siłę wtrącasz tu religię i nazywasz kogoś ateistą tylko dlatego, że określił, co by do niego bardziej przemówiło w filmie. Ale skoro już przy tym jesteśmy, postaram się Ci to uargumentować. Ludzie wierzą w różne rzeczy: w kabałę, w demony, w duchy, w Boga, w diabła, w piekło, w raj, w chrześcijaństwo, w buddyzm, islam, w świat pozagrobowy i tak dalej, i tak dalej... Czy coś istnieje po tym życiu? Pewnie tak, choć nikt nigdy stamtąd nie powrócił i nie powiedział, jak jest naprawdę. Ale teraz nie o tym: za największymi zbrodniami tego świata zawsze stał człowiek. Od różnorakich psycholi, na dyktatorach kończąc. Tacy ludzie istnieli naprawdę, nie są wymysłami proroków czy pisarzy. I to ich należy się bać. Eda Geina, Karla Denke, Eichmana albo Josefa Mengele nie stworzono w Hollywood. Jest cała masa różnorakich świrów, którym coś przestawia się w głowie i robią to, co robią. Scenariusz, w którym policjant okazuje się mordercą, na pewno byłby bardziej przerażający w swej wymowie, bo byłby prawdopodobny. A na pewno bardziej prawdopodobny, niż kolejny wydumany na potrzeby scenariusza demon.

Masz trochę racji z tą religią, ale to tylko moje przeczulenie na tym punkcie. Zauważyłem ostatnio tendencje u wielu osób do kpienia z kogoś kto wierzy w cokolwiek paranormalnego, nadprzyrodzonego i nie mam na myśli tylko wiary w Boga, choć oczywiście jestem wierzący i wcale się z tym nie mam zamiaru ukrywać, ale także w kosmitów, duchy ,demony , kryptydy i inne podobne zjawiska. Zaczyna się szukanie dowodów i próba obalenia przedstawionej przez kogoś teorii. A może by tak pogodzić się z tym że nie wszystko da się racjonalnie wytłumaczyć? Przecież jest wiele takich zagadek, do dzisiaj nierozwiązanych np. incydent z człowiekiem-ćmą w Point Pleasant czy tragedia na Przełęczy Diatłowa. Wiem kim byli Ci ludzie o których piszesz, ale nie trzeba wcale spotykać nazistowskich zbrodniarzy czy seryjnych morderców, by trafić na psychopatę, czasem wystarczy wyjść do sklepu po fajki. Widzisz i tu się różnimy bo dla mnie taki scenariusz byłby mniej przerażający, bo jednak policjantowi można dać w mordę, skrępować go, zastrzelić, po prostu w jakiś sposób sobie poradzić a z demonem już nie byłoby tak łatwo o ile w ogóle można go unicestwić, a one niestety istnieją i niekoniecznie mają fizjonomię "skacowanego Michaela Jacksona"jak to niektórzy ujęli.

No to, że się tego nie bałaś, znaczy że to nie horror, oczywiście... Xdd