Doskonała komedia absurdu, która natrząsa się z normalności i nienormalności; z kompleksów; ze spokojnego życia rodzinnego; z tego, co wiemy o sobie i najbliższych, i z tego, co nie wiemy; z życia erotycznego; z życia towarzyskiego; z konwencji, tradycji; z... Błyskotliwa, pomysłowa, ze świetnymi tekstami i piękną muzyką.
Jedno trzeba jednak spełnić: patrzeć z ogromnym dystansem do rzeczywistości i nieustannym przymrużeniem oka. Wtedy łapie się tony w jakie uderza Ozon. A facet naprawdę wie co robi!
żona: Kochanie, musimy porozmawiać. Pewnie zauważyłeś, że z dziećmi nie jest dobrze.
mąż: Młodość ma swoje prawa.
żona: Tak, ale czy to zakłada bycie homoseksualistą i praktyki sadomasochistyczne?
mąż: To samo minie.
żona: Uważasz to za normalne, że twój syn zostawił szkołę by brać udział w orgiach?
mąż: Słuchaj kochanie, jesteś przemęczona. Wyśpij się trochę. Jutro też jest dzień.
żona: Dziwne rzeczy się dzieją. Ale przecież Abdu nie jest zainteresowany chłopcami.
Maria: Jest.
żona: Abdu jest homoseksualistą?
Maria: Tak, od niedawna.
żona: On też! Mężczyźni są nieprzewidywalni.
Maria: Prawdziwy problem jest taki, że stracił pracę.
żona: Maria, to ty jesteś żoną homoseksualisty.
Maria: Nie mam z tym problemu. Mężczyźni mnie rozczarowali. Myślę, że mam swoją lesbijską stronę, jak moja ciotka. To dziedziczne. Jesteś zszokowana?
żona: Nie, nie. Wszystkim nam brakuje miłości. Miłość zawsze jest piękna, niezależnie od swojego źródła.