Skalpy

Scalps
1987
5,4 104  oceny
5,4 10 1 104
Skalpy
powrót do forum filmu Skalpy

Im więcej oglądam filmów Brunona Mattei, tym bardziej mi się podobają. Ciekawe, czy to ja zacząłem jego styl trawić, czy po prostu jego horrory z lat 80-tych (od których zaczynałem, bo w końcu z nich jest ten reżyser najbardziej znany) są kiepskie. Nigdy nie byłem fanem westernów, ale film mi się całkiem podobał. Generalnie jest to opowieść o córce wodza jakiegoś tam plemienia Indian, które zostaje wycięte w pień przez południowców (nie dogadali się w interesach). Dziewczyna ucieka, spotyka blądą twarz, która jej pomaga (i z którą później ma oczywiście romans) i razem zaczynają walczyć z tą złą jednostką południowców. Zabijania i skalpowania jest tu dużo, nawet jedna scena jest tu równie ostra, co finał "Salo" Pasoliniego. Oczywiście nie obyło się tu bez typowych włoskich głupot. Na wyróżnienie zasługuje scena, w której główna bohaterka strzela w południowców z łuku strzałami podrasowanymi laskami TNT. Ach, te włoskie kino...