Nie tak znowu często zdarza się by kontynuacja była na tym samym poziomie co jedynka. Jedynka pewnie miała więcej uroku niz ta częśc ale patrząc obiektywnie mamy tu to wszystko co w części pierwszej było najlepsze i najgorsze i dostajemy produkt mniej wiecej tej samej klasy (czyli 60% potencjału wykorzystano). Ponownie film jest w znacznej mierze przegadany i trafi przede wszystkim do amatorów kina lekkiego, przyjemnego i bez większych wymagań co do scen akcji bo takowych jest tu jak na lekarstwo. Wątek z prezydentem USA chyba jednak przeszarżowany pomimo konwencji tego typu filmów która dopuszcza "bzdurne" elementy fabuły.