Świetny film od jednego z trzech mistrzów francuskiego kryminału. Od początku film posiada bardzo dobry klimat. Nie zgadzam się z poprzednikami, że dopiero od połowy się rozkręca bo moim zdaniem już od początku wciąga. Jedynie scena napadu, mogłaby być ciekawiej zrealizowana. jednak w tym względzie absolutnym mistrzem jest Melville, którego 20 minutowe sceny napadów oddane z najdrobniejszymi szczegółami ani na chwile nie nużą. Ale po scenie napadu wszystko rekompensuje końcowe napięcie :)