PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=451244}
7,4 293 tys. ocen
7,4 10 1 293125
7,5 66 krytyków
Skyfall
powrót do forum filmu Skyfall
ocenił(a) film na 8
Pogromca_nolifow

Bo to ten sam agant ciągle ;)

Goro_Gondo

No z mordy nie wygląda ze ten sam...

ocenił(a) film na 7
Pogromca_nolifow

Poprzednie czesci byly oparte na podstawie ksiazki Ian Fleming'a ,a Skyfall chyba nie. Przepraszam nie znam sie.

ocenił(a) film na 9
Strut

już od kilku części nie jest to oparte na jego powieściach, dokańczali je inni podpisujący się jego nazwiskiem. To, że nazywa sie cały czas tak samo to marketing. Kreowanie nowej marki byłoby drogie a tak mamy maszyne do zarabiania ;)

użytkownik usunięty
Pogromca_nolifow

Bo to tajny agent jest i musi się kamuflować.

ocenił(a) film na 8
Pogromca_nolifow

Bo to ta sama postać grana przez innego aktora.

ocenił(a) film na 10
Goro_Gondo

jakie masz filmy na kasetach vhs?

ocenił(a) film na 8
chomik51495

Bondowskie?

ocenił(a) film na 10
Goro_Gondo

nawet dr. no z 62 roku?

ocenił(a) film na 8
chomik51495

Bonda mam tylko jednego niestety. Miałem więcej, ale ostał mi się tylko jeden.

Pogromca_nolifow

Fani wielkiego Bonda i nikt nie wie?

ocenił(a) film na 10
Pogromca_nolifow

W sumie to nie jest takie głupie pytanie... W starym "Casino Royale" z roku '67 (bardzo kiepski film mimo doborowej obsady, obejrzeć można wyłącznie jako ciekawostkę) James Bond prawdziwy (grany przez Davida Nivena) jest na emeryturze. Ponieważ jednak stał się w czasie swojej kariery żywą legendą w świecie szpiegów, po jego odejściu dowództwo MI6 zdecydowało się przechrzcić nowego 007 na Jamesa Bonda właśnie - by "podtrzymać legendę". Głupie, no ale stare "CR" to komedia.

Zadowolony z takiej wersji zdarzeń?

użytkownik usunięty
Pogromca_nolifow

To jest ten sam agent, tylko gra go inny aktor... tak samo jak bym się spytał dlaczego każdy kolejny facet w stroju nietoperza ma na imię Bruce Wayne.

ten film to porazka

użytkownik usunięty
10minut

Okej, według Ciebie porażka, według mnie najlepszy z Bondów Craiga.

ocenił(a) film na 8

No może nie najlepszy, ale na pewno dobry. Casino Royale jeszcze nie doścignął, ale zostawił w tyle Quantum of Solace.

ocenił(a) film na 8
10minut

Tak jak twój post

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 8
10minut

No to teraz dałeś popis. Widać na jakim jesteś poziomie.

ocenił(a) film na 9
Pogromca_nolifow

ale Wy macie pojęcie!!! w niektórych częściach każdy Bond stwierdza M ze agenci żyją krócej niż ona sama, a ona to potwierdza to oznacza że James Bond nie jest jedną i tą samą postacią, ciągle inną bo taki agent by musiał być nieśmiertelny w Skyfall widać jak sam Bond się starzeje i słabnie.
Ale pytanie brzmi po co powtarza się to samo imię i nazwisko James Bond, dla tego żeby ukryć jego dane osobowe i żeby był niedostępny dla ludzi którzy mieli by ochotę się zemścić w jego życiu prywatnym, tak samo powtarza się M Q i tak samo James Bond
;)

ocenił(a) film na 8
wojjos

To jest ten sam Bond, z tego co wiem, oficjalnie nikt nie powiedział, że to inna postać, a wręcz odwrotnie.

ocenił(a) film na 10
Goro_Gondo

Rany, oczywiście że tak. A cały ten temat to dla jaj powstał przecież.

ocenił(a) film na 9
wojjos

nie nie czytajcie tego, sorry to mój straszny błąd, nie wiem czemu to napisałem, jest mi z tego powodu wstyd nie czytajcie - chciałbym to usunąć ale się nie da, już to zgłosiłem jako " zgłoś nadużycie" może to usuną ;)

użytkownik usunięty
wojjos

:)

użytkownik usunięty
wojjos

What am I supposed to do with you? You simply refuse to die mr Bond.

ocenił(a) film na 10

"You have a very nasty habit of surviving, mr Bond" ;-)

użytkownik usunięty
Sqrchybyk

M w którymś odcinku: "You're a double zero for God's sake. You have a right to kill but nobody gave you permission to die." Czy coś w ten deseń :)

Pogromca_nolifow

to jest niby ta sama osoba, przy czym trochę to dziwne i głupie, bo był młody w czasach krwawych watażków powiązanych z KGB i teraz nadal wymiata z bronią w ręku. Ogólnie po Brosnanie nie chwytam serii...Craig kompletnie mi nie pasuje do roli - blondyn, umięśniony, gdzie jemu do tego pana z krawatem, który podbijał szarmancją serca dam z całego świata 30 lat temu :) Craigowski Bond to jest agent sił specjalnych a nie szpieg, imho...tak go odbieram.
Ale ogólnie...nie ma wzmianek, że jest to pseudonim . Nie, jest to jego nazwisko, prawdziwe nazwisko.

ocenił(a) film na 8
kampinosek1990

Takie prawo serii ;). I cecha charakterystyczna TEJ serii, że Bond się nie starzeje. Craig w roli Bonda - bardzo dobry, o wiele lepszy niż Brosnan.

ocenił(a) film na 6
kampinosek1990

To nie jest ta sama osoba. Przyszedł nowy gość i też nazwali go M. Jest nowy gość od zabawek i też jest nazwany Q. Nawet Javier Bardem mówi do M żeby podała jego prawdziwe nazwisko. Czyli ewidentnie sugeruje, że każdy agent ma wymyślone dane.

użytkownik usunięty
ozzy69

To jest ta sama osoba, w powieści Żyje się Tylko Dwa Razy jest napisane że jego rodzicami byli Andrew Bond i Monique Delacroix, w Skyfall takie też nazwiska widnieją na grobie rodziców, więc wątpię żeby dwóch agentów miało tych samych rodziców.

ocenił(a) film na 10

Nie mówiąc już o tym, że każdy 007 ma słabość do martini z wódką...

ocenił(a) film na 10
Pogromca_nolifow

To jest kultowe, tradycja. Możesz go sobie nazwać John Smith, ale to już nie będzie to samo....
to najkrócej jak potrafię.

ocenił(a) film na 6
Pogromca_nolifow

Dlaczego każdy Batman nazywa się Bruce Wayne, chociaż z twarzy wygląda niż inaczej niż poprzedni... czasem nawet udają, że przed "tym" filmem nie było innego - chodzi o to, że tworzy się uniwersalną historię (agent, złoczyńca, laska, gadżeciaż, szef), które za 100 lat, jeśli Bóg da, nadal będzie można kręcić.

Pogromca_nolifow

Moim zdaniem James Bond to prawdziwe imię i nazwisko każdego z agentów co potwierdza końcówka Skyfall (SPOILER widać grób ojca Jamesa na którym jest napisane Andrew Bond SPOILER). Z tego co pamiętam filmy z tym samym aktorem mają jakieś wspólne wątki mniejsze czy większe, ale nie mają już żadnego powiązania serie z różnymi aktorami. Koniec serii z Connerym i reset, seria z Moorem. Koniec Moora i reset, seria z Daltonem itd. Dlatego każdy agent ma na imię Bond i nie ma nic wspólnego z poprzednim Bondem.

ocenił(a) film na 6
sobekrami

Ma wspólnego Roger More bierze ślub w jednej części a w licencji na zabijanie (z Daltonem) jest tekst" on miał już kiedyś żonę ."

Tomcio66

Rzeczywiście było coś takiego. Ale chyba nie było powiedziane, że chodzi o tę akurat żonę z serii z Moorem (nie jest też powiedziane, że to nie ona:), jeśli się mylę to mnie popraw. Moje zdanie jest takie, że każda seria jest historią osadzoną w świecie Bonda i raczej odcina się od poprzednich. Coś jak z batmanami, każdy z filmów opowiada jakąś historię ale nie mają ze sobą nic wspólnego poza tematyką Batmana oczywiście (trylogię Nolana traktuję jako całość). Lubię Bonda ale nie jestem znawcą tematu i to tylko moje wywody na ten temat więc jeśli ktoś ma jakiś sensowny i logiczny pomysł związany z tematem niech się podzieli :)

Tomcio66

To nie Moore tylko George Lazenby bierze ślub jeśli dobrze pamiętam w W tajnej służbie jej królewskiej mości, ale sam muszę to sprawdzić

ocenił(a) film na 10
mariouszek

Tak, to Lazenby wziął ślub, a Moore odwiedza grób Teresy (tak miała na imię) w pierwszej scenie "Tylko dla twoich oczu".

Sqrchybyk

Dla ścisłości (bo nie pamiętam) ta z którą wziął ślub Lazenby też miała na imię Teresa ?

ocenił(a) film na 10
sobekrami

Tak, Teresa di Vicenzo, z domu Draco (chyba, tego nie jestem pewien). Wdowa, po zmarłym mężu ma tytuł hrabiny. W filmie mówią na nią zdrobniale - Tracy.

ocenił(a) film na 10
sobekrami

I w ogóle ta dyskusja jest wg mnie bez sensu. 007 to JEST ten sam facet. A że czas ima się go równie niechętnie jak kule - prawo serii, jak ktoś już wyżej napisał.

Sqrchybyk

Amen i tyle w temacie.

Tomcio66

I nie tylko, w skyfallu jest odniesienie do wybuchającego długopisu, który był w filmie z Moorem :D

flying_robert

A nie czasem w Goldeneye z Brosnsnem ? :)

Pogromca_nolifow

a dlaczego każdy kolejny szef to M, a Q to Q - odpowiedź w formie pytania retorycznego

mariouszek

Być może dlatego, że M czy Q to po prostu nazwa funkcji jaką ta osoba pełni. M- funkcja szefa, Q - kwatermistrz :)

sobekrami

chodziło mi o głupie pytanie jakie zostało zadane w tym wątku, to jest raczej oczywiste stąd retoryczne, ale z drugiej strony ciekawie to zostało pokazane w Skyfall, gdzie założycielka ma na imię Em, od swojego imienia Emma, a w ostatniej scenie to Bond mianuje nowego szefa jako eM:) Uznałem to pytanie wyżej za głupie, tym bardziej, że sam najnowszy Bond powinien dawać na to odpowiedź tej osobie która założyła ten temat, ale pewnie go nie widziała:) Więc to była moja odpowiedź a nie pytanie, że M to M, a Q to Q w myśl zasady głupie pytanie głupia odpowiedź w formie pytania;p

sobekrami

Cholera właśnie zdałem sobie sprawę, że przecież M z serii z Craigiem była też w serii z Brosnanem więc jakaś ciągłość jest :) moja teoria padła :)