Całkiem fajny. Chyba najlepszy z Bondów z Craigem. Tylko ta piosenka zj_ebana . I to jeszcze oscara dostało . Chyba głusi go przyznawali. Zasrana Adele. Szczerze to wyciszyłem na napisach początkowych. Przynajmniej nie zepsułem sobie seansu tą pseudo piosenka.