Jak dla mnie film był słaby. Sztywna gra głównych bohaterów. Film usiłował trzymać w napięciu (ostatnia scena z Gagem, momenty z Zelda) jednak zbyt to nie wyszło. Nie podobał mi się motyw z agresją Spotka czy Churcha. King dużo lepiej to opisał: ziwerzęta wracały złe, ale nie inne.
5/10 Za wybitną grę Blaze Berdahl (jako Ellie spisała się świetnie, najbardziej przekonywująca i żywa aktorka), oraz za ciekawe sceny z Pascowem.
"King dużo lepiej to opisał: ziwerzęta wracały złe, ale nie inne."
zwierzęta nie były agresywne czy złe, stawały się odrobinę głupie, powolne i.. martwe.
nieco dziwne.. zupełnie jakby były gdzieś i wróciły.. ale nie do końca.
tak właśnie to opisał King.