Na pewno nie, jak wskazuje baza danych naekranachprl.pl; poza tym filmy Ozu w tamtych czasach niespecjalnie były dystrybuowane poza Japonią, może wyłączając "Tokijską opowieść".
Ozu dopiero od niedawna zdobył światową popularność. Tak był znany przez długi czas tylko w Japonii. Dopiero w latach 80-90 tych zaczęło się to zmieniać.