Nie oczekiwałem od tego filmu wielkiego kina, jednak mając na uwadze kilka nowatorskich rozwiązań, jakie zaserwował nam Victor Salva w pierwszej części filmu, oczekiwałem czegoś podobnego. Historia wygląda następująco. Na farmie zostaje porwane dziecko. Jego ojciec i starszy brat nie mogą się podnieść po tej stracie. Kiedy trafiają na ślad porywacza (znajdują jego broń) szykują arsenał, który wykorzystają w swoim odwecie. Tymczasem po kolejnej porażce szkolna drużyna futbolistów amerykańskich wraca przez znane nam z pierwszej części odludzie do rodzinnego miasta. Łapią gumę, potem drugą. Już wiadomo, że to nie przypadek. Ktoś będzie próbował załapać się na obfitą kolację.
Film jest bardzo prosty, lecz jednocześnie trzeba przyznać, że sporo się w nim dzieje. Więcej niż w części pierwszej jest tu akcji i efektów. Podobnie jak pierwsza część film obfituje w kiczowate sceny i jakieś niepotrzebne teksty. Udało się jednak reżyserowi podtrzymać nieprzewidywalność w drugiej części filmu, jednocześnie sprawić, że przez pierwsze minuty pomyślimy o filmie jak o klasycznym i przewidywalnym horrorze. Poza niezłymi efektami i klasyczną muzyką są w filmie inne elementy, które wpływają na końcowy efekt. Niestety niektóre z postaci są niepotrzebne i wypadają blado, ale jest też dobra Kathy Bates. Nie dało się już podtrzymać efektu tajemniczości wrogiej istoty, jednak do końca nie wiemy kim jest naprawdę. Mimo wszystko fani klasycznych horrorów będą zadowoleni.