Jakoś pod koniec kiedy Smakosz traci nogę i bodajże rękę na polu goni czarnoskórego mężczyznę. Kiedy próbuje wznieść się w powietrze śmiesznie upada. Nie wiem jak dla was ale jak to zobaczyłam to wybuchłam śmiechem ;D
no, jak konik polny wyglądał :)
ja np. nawet nie pomyślałem o tym żeby się z tego śmiać ...
to nie