Jakby ten film nakręcił Robert Rodriguez (może w nieco zmodyfikowanej formie) to wszyscy by się nim zachwycali;) ale ze go nie nakręcił to się nikomu nie podoba. Ja muszę szczerze przyznać, że ma jeden duży plus- film nakręcony w 2003 roku a czuć od niego piękny zapaszek wczesnych lat 80:) i to w każdym calu! od scenariusza zaczynając na efektach specjalnych kończąc.