Obie części Smakosza są równie fajne. Naturalnie żadne jakieś dzieła, ale dobre filmiki w sam raz na sobotni wieczór. Dużo efekciarstwa (pozytywnego), niezłych pomysłów. Co ciekawe, film przywodzi na myś takie klasyki jak piątek trzynastego, halloween, hellraiser czy koszmar z ulicy wiązów. Dlaczego? - zapytacie. ano z powodu czarnego charakteru. Wszystkie wymienione pzrezemnie serie odznaczały się charakterystycznym złym bohaterem. Smakosz wiele z nich czerpie - potwór jest tak fajny, że nie da się go nie lubić :-) Czekam na część
3-cią (a może by tak w przeszłości- dalekiej przeszłości?)