Film właściwie dla nikogo. Młodsi widzowie , dzisiejsze dzieci wychowują się już na innych tytułach , więc chyba chodziło o przyciągniecie do kin nieco starszej widowni , która kierowana własnym sentymentem zabrałaby do kina siebie i swoje dzieci.
Jednak...
1.Starszy widz cholernie się na tych Smerfach wynudzi bo są zwyczajnie zbyt dziecinne.
2.Humor w 80% mocno slapstickowy , a ile razy można się śmiać jak ktoś się na czymś poślizgnie , albo w coś uderzy głową ? Szczególnie jak ma się nieco więcej lat... Humor słowny i poprzez nawiązania dość przeciętny i mało go.
3.Sam pomysł przeniesienia Smerfów do dzisiejszego NY i wszystkie możliwe z tym perypetie (niedzisiejsi bohaterowie kontra wielkie miasto) wtórny i zgrany do pochlastania się.
4.Nawet poszczególne sceny żywcem wyjęte z innych filmów komediowych jak w scenie w której koleś rozmawia z ciążowym brzuszkiem swojej żony.
5.Mógłbym tak jeszcze długo ,ale jednym zdaniem jeśli chodzi o widzów starszych to ten film może się podobać tylko takim którzy w wieku 30 lat i więcej widzieli w swoim życiu 20-30 filmów. Każdy minimalnie bardziej obeznany kinoman będzie ziewał z nudów.
Natomiast jeśli chodzi o widzów dziecięcych to zdecydowanie odradzam!!!!!!
1.W filmie pokazana jest niby złagodzona , ale zupełnie niepotrzebna brutalność , która niby ma śmieszyć.... chyba przyszłych dręczycieli kotów i szkolnych kolegów.
2.Tak brutalnego product placement już dawno nie widziałem. I w takiej ilości. Szczególnie biorąc pod uwagę, że jest to film dla widzów kilkuletnich jest to wręcz bulwersujące i choćby z tego powodu odradzam. Chyba że chcecie aby wasze dzieci od małego były karmione wiedza jakimi zabawkami mają się bawić , gdzie jeść , a Stany to kraj piękny i bajkowy. Po tym filmie na pewno będą wiedziały że mają mieć w domu perkusję Yamaha bo to świetna zabawa , notebook najlepiej Sony Vaio i jeszcze dziesiątka innych produktów. (żeby lepiej zapamiętały najazdy kamery są wielokrotne i z odpowiednim kilkusekundowym wykadrowaniem konkretnej marki na ekranie, żałosne)
Dałbym 4 może 5 ale w proteście przeciw powyższym praktyką 1/10