SOCHA ŚWIETNA JAKO SMERFETKA, NIE DO POZNANIA, ALE......Stuhrologia ogarnia nasz polski dubbung, jak nie junior Stuhr, to senior i byłoby OK, niech sobie Panowie zarobią, gdyby nie fakt, że w kinie podczas seansu dzieciaki pytają, co robi Osioł ze Shreka jako Gargamel? Czy nikt o tym nie pomyślał obsadzając kolejny raz Stuhrów, że to już nudne, śmieszne, groteskowe, denerwujące??? W USA, skąd się wziął pomysł obsadzania głosowych gwiazd Hollywoodu (BARDZO LUKRATYWNA FUCHA), tam nie ma powtórek, raz, dwa i koniec, a u nas 20 razy Stuhr junior, 10 razy Stuhr senior, please!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
no faktycznie, ale tak się zdenerwowałam Stuhrami, że myślałam cały czas o podkładzie do duppppy i tak to wyszło chyba :-) dzięki za korektę.
Mnie także Stuhr niezbyt pasował. Szkoda że nie ma już wśród żywych legendarnego pana Wiesława Drzewicza - on był najlepszy. W ogóle szkoda że inne głosy są niż w bajce... o ale głos Ważniaka pan Mieczysław Gajda ma już 80 lat. Głod Marudy też mi nie pasował w filmie. Socha faktycznie dała radę, laluś tez był ok.
Ogólnie jednak film ok.
Racja. Socha świetnie sobie poradziła, natomiast głos ważniaka kompletnie zmieniony... Mogli poszukać kogoś innego. Bajkwy ważniak był przecudowny! :)
A mnie osobiście GArgamel się podobał. Szkoda, że nie ma już z nami Pana Wiesława Drzewicza, aczkolwiek Stuhr poradził sobie lepiej niż przewidywałam. Głos bardzo pasuje do tego aktora. Inna sprawa z smerfami które mają bardzo słabe głosy i mi jako miłośniczce smefowej kreskówki, aż uszy bolały jak te głosy słyszałam.