Wiem że to dla dzieci film, ale sam przy okazji premiery HBO zasiadłem aby odświeżyć sobie niebieskie stworki. Być może jak by nie dubbing film by zasługiwał na wyższą ocenę - nie wiem - nie będę raczej do tego filmu podchodził drugi raz a jak już to w oryginale.
A co ci się w tym dubbingu nie podoba? Może by tak jakieś argumenty a nie jak zwykle "dubbing do dupy".
A co Tobie podobało się w tym dubbingu??? może jakieś argumenty.
Mój argument brzmi, że po pierwsze mogę wyrazić swoją opinie, po drugie porównaj jakość dubbingu SMERFÓW do np Madagaskar bądź też Epoka Lodowcowa,Shrek.... jest różnica prawda??? po trzecie w Smerfach w oryginalnej wersji krótkometrażowej dubbing byłe chyba lepszy i jednak sentyment do tamtej wersji pozostał...
Drogi Krzysiu czy wystarcza Ci moje wypowiedź? czy skarcisz moją wolną wypowiedź?
A dlaczego JA mam podawać swoje argumenty, skoro to TY zakładasz cały temat tylko po to żeby raptem napisać dwa zdania. Nie lepiej byłoby wypowiedzieć się w którymś z już istniejących tamatów? Tacy jak ty wprowadzają tylko zamęt na forum.
Ale skoro dla ciebie "dubbing do dupy" jest wystarczającą argumentacją, to nie przeszkadzam.
Ależ drogi Krzysiu, ja chyba podałem Ci wystarczające argumenty. Mam prawo do wyrażenia swojego zdania. Nie jestem ani recenzentem ani krytykiem filmów animowanych więc nie rozumiem skąd Twoje oburzenia????!!!! Tak naprawdę nie powinno Ci to sprawić żadnego problemu, gdyż wcześniej obejrzałeś już SMERFY, więc po co tu zaglądasz. Obrońca uciśnionych czy też synek danego aktora, który podkładał głos??? Pozdrawiam
Sofię Vergarę rzeczywiście zdubbingowali do d...
Aktorce o charakterystycznym głosie i akcencie podłożyli jakiś cieniutki głosik, kompletnie od czapy ;/
Jako dziecko lubialem smerfy .Film nie jest jakimś przebojem ani filmem beznadziejnym . Jest tak na pogroniczu oglądanie tego filmu nie grozi nam nuda A ni tez jakaś wypasiona zabawa na tym filmie 5/10
Popieram. Myślałam, że niosę wszystko dla tej bajki, ale niestety - dubbing dla Neil'a mnie załamał. Daje 9 ze względu na to, że angielska wersja jest super.
Nie oszukujmy się, dubbing w tym filmie ssie na całej linii.
Już nie czepiam się o tego całego Neila, któremu ktoś podkładał głos ale o same niebieskie stworki...ja pamiętam z dzieciństwa jak każdy miał swój niepowtarzalny głos a tutaj...klapa! Maruna nawet nie brzmiał jak prawdziwy maruda, ważniak tak samo, zero tego zarozumialstwa w głosie. Jedynie może papa smerf brzmiał odrobinę lepiej ale tak to masakra. Mam wrażenie że brali na szybko kogo popadnie.
Można powiedzieć, że dobór głosów w polskim dubbingu był słaby. Też mam takie wrażenie jak koleżanka wyżej, że brali na szybko kogo popadnie. Smerfetka jako Małgorzata Socha to niewypał. Z tego co pamiętam jeszcze przed premierą kinową Halina Chrobak dubbingowała Smerfetkę w niektórych odcinkach serialu dla TVP więc szkoda, że nie wykorzystali tego ludzie od polskiej wersji językowej. Ważniak miał strasznie nijaki głos podobnie Ciamajda. Papa Smerf i Maruda byli ok. Jerzy Stuhr jako Gargamel był dobry, ale mam wrażenie, że Mirosław Wieprzewski też nie zawiódłby skoro nadal podkłada głos.