Patrząc na oceny i recenzje, zastanawiam się czy to ze mną coś jest nie tak? Dla mnie film męczący jak diabli. Animacja technicznie na światowym poziomie, ale film to treść. Wątek ciekawy, ale to co autorzy popełnili mnie wykończyło. Ktoś chciał pokazać proces twórczy od środka i dobrze, ale zrobił to zbyt dosłownie. Chaos i szybkie ujęcia, gwałtowne zmiany lokalizacji - 1 h i 30 minut bycia w artystycznej wizji po wspomagaczu. Niestety dla mnie było tego za dużo. Najgorsze jednak to zawiedzeni synowie. W końcu to bajka dla dzieci. Jak zawsze zapytałem, czy się podobało? Odpowiedź wyczytałem po twarzach i tonie głosu bo nie chcieli robić ojcu przykrości , a padło tradycyjne "podobało".
Miałem dokładnie te same odczucia. Wizualnie na bardzo wysokim. Poziomie, ale treść mnie jednak wynudziła i zmęczyła. Odniosłem wrażenie jakby ktoś powycinał sceny z dobrego serialu i nieudolnie próbował to posklejać w film.
Zgadza się, dokładnie, mógł z tego wyjść nawet całkiem fajny film ale niestety wyszło jak zawsze. Po cholerę wstawili tych na żywo aktorów?