Czy występ "Najbardziej utalentowanej aktorki wszechczasów." to był z pełną premedytacją zastosowany trick filmowy, i sama "Najbardziej utalentowana aktorka wszechczasów" firmowała tzw. swoją osobą nadejście czasów komercyjnego "beztaleńcia", czy to tak zupełnie przypadkowo wyszło? (i po prostu kompletna niemota z racji posiadania rodziców takich to a nie innych, zagrała w tym filmie bezrefleksyjnie?)