Zmieszales ten sprawnie zrealizowany film z poziomem filmow typu: pustynne węze, pająki atakują.
Ponad 2h gniotu którego większośc trzeba przewinąć, a zwłaszcza końcówkę. A zakończenie jest już tak durne że bardziej nie może. Oczywiście zabija tamtego prawie z 2km. i zrzucanie bomb na własne pozycje, to w plutonie było dobre, a nie w tym gniocie, bez konkretnego pomysłu na fabułę. Film rozczarowuje swoją prostotą fabuły, tak mocno skupili sie tylko na zabijaniu tych złych i dzielnych żołnierzach, że kompletnie zgubili resztę. No i wyszła straszna nuda, zwłaszcza że zamiast zrobbić 1.5h przy tak płytkim scenariuszu to walnęli 2.15. Zawiodłem się, bo oczekiwałem dobrego kina akcji, intrygi w tle, fajnych rozgrywek między wojakami, a dostałem kawał prostego druta.
Film jest słaby na wielu poziomach, poczynając od postaci głównego bohatera, który jest prosty jak cep a kończąc na realizacji tej produkcji;)
Więcej radochy sprawiło mi obejrzenie australijskiego Tarantino;)
http://www.filmweb.pl/film/Kill+Me+Three+Times-2014-657518