Owszem da się - Sprawa Barbary Blidy albo Syndrom Katyńśki były porządnymi kupami łajna:)

Dobra dziecinko - poplułeś już sobie na film którego znając życie nawet nie obejrzałeś, wytrzyj buzię w śliniaczek i obejrzyj dobranockę o 19 na "jedynej słusznej stacji" - na pewno wtedy twój iloraz inteligencji w końcu osiągnie wyżynowe 88 punktów:).

Miłego dnia życzę:)

Powiedz mi jedno, po co piszesz jakieś głupoty w moja stronę zamiast komentować film? Skaczesz do mnie z tekstami o wieku, a jak widzę Twój nick to domyślić się można, że masz tyle samo lat co ja. Więc zastanów się co piszesz synku. Wmawiasz mi, że komentuje film którego nawet nie obejrzałem? No mistrzunio z Ciebie naprawdę, film jest czystej postaci propagandą, dlaczego wypytywani są tylko emeryci i renciści o cokolwiek, a jeśli odzywa się osoba poniżej 3 dych to widać, że ma poglądy idące w jedną stronę. To nie jest propaganda? Czystej postaci propaganda synku. Przez cały czas powtarzane są bzdety jaki to był dobry prezydent, jak go należy szanować, jak każdy na niego pluł oraz, że to wszystko było ukartowane hehe. Śmiech pełną gębą z takich amatorów którzy w to wierzą. Jedynym błędem było wysłanie tylu ważnych generałów jednym samolotem, bo polityków mi jakoś nie szkoda, i tak jest ich w sejmie o 4 setki za dużo. Więc podsumowując- film jest najzwyklejsza propaganda, wylewająca wiadro szamba na konkretne stacje i gazety, a przy tym gloryfikuje konkretne osoby. Dlaczego w filmie nie ma jednej, powtórzę JEDNEJ negatywnej wypowiedzi w stronę konkretnych partii, gazet i stacji? Bo jest to nagranie propagandowe. Niedługo się zabiorę za kontynuacje czyli "Krzyż" tam będzie czuje jeszcze lepsza polewka, bo będzie więcej nawiedzonych starych dewotek i schizofreniczek hehe.
Najbardziej mnie w tej całej sytuacji boli to, że ucierpiało na tym moje miasto, bo pochowali wiadomo kogo na Wawelu jak króla... Brak słów.

"film jest czystej postaci propagandą, dlaczego wypytywani są tylko emeryci i renciści o cokolwiek, a jeśli odzywa się osoba poniżej 3 dych to widać, że ma poglądy idące w jedną stronę. To nie jest propaganda? Czystej postaci propaganda synku. Przez cały czas powtarzane są bzdety jaki to był dobry prezydent, jak go należy szanować, jak każdy na niego pluł oraz, że to wszystko było ukartowane "

No z tego co się w szkole nauczyłem to właśnie to jest propaganda. Jak kroniki filmowe za PRL-u, z jednej strony opisujące dany temat. Indoktrynacja w czystej postaci, nic więcej. Ten film to grube nieporozumienie.

Dokładnie, ta produkcja mogłaby być profesjonalnym filmem instruktażowym "Jak robić propagandę na 200%" W sumie taki powinien być tytuł. Ewentualnie "Propaganda 2010" :D