Trochę z Władcy, trochę z Resident.Nie sądzę żeby i z Wiedźmina twórcy ciągnęli choć podobieństwa momentami były.całe szczęście ,że tylko początek opanowały efekty specjalne bo bliski byłem wyłączenia.Ale daje radę Solomon.Tylko trzeba to lubić.
Solomon Kane to postać literacka stworzona przez Roberta E. Howarda o.1928 roku więc raczej niczego od innych nie ściągała.Ale różni twórcy lubią takie postacie więc tworzą różne wariacje podobnych bohaterów.Zgadzam się trzeba ;ubić ten gatunek i literacki i filmowy.