grzesząc sprzedawał duszę diabłu, był mordercą i rozbójnikiem, chyba to nietrudno pojąć

Nie! Według mnie Salomon sprzedał duszę diabłu, gdy wypowiedział posłuszeństwo ojcu, to było dobitnie pokazane. Nawiązując do Biblii, Adam i Ewa zostali wypędzeni z Raju, gdy wypowiedzieli posłuszeństwo Bogu-Ojcu i tak to się wszystko zaczęło. Aczkolwiek ten film z Biblią i rzeczywistością nie ma nic wspólnego, bowiem w realu, nie ma czegoś takiego jak zabijanie w imię Boga, owszem takie praktyki były kultywowane, ale na pewno nie były one z przyzwolenia Boga, nawet w imię wyższego dobra.

Jak to dobitnie pokazane(nie mówiąc o tym, że argumenty, które przedstawię temu przeczą)? I dlaczego niby wypowiedzenie posłuszeństwa ojcu to sprzedanie duszy diabłu O_O Przejście na czerwonym świetle też by się już kwalifikowało?
A w filmie po prostu przymknięto na to oko, być może w książkach jest to wyjaśnione. W tym filmie jest tyle głupot, że jedna dodatkowo wiele nie zmienia ;)
Nie mogę się też zgodzić, że "grzesząc sprzedawał duszę diabłu, był mordercą i rozbójnikiem". Sprzedaż, to sprzedaż, zawarcie umowy, o której jest jasno powiedziane! Kosiarz Diabła wyraźnie mówi na początku "Your deal is done", następnie Solomon "What deal, I made no deal!", a Kosiarz "There was a deal... and your soul is the price". Najbliżej jak już prawdy byłby Davalus, film najbardziej sugeruje, że to ojciec sprzedał duszę, ale czy można sprzedać duszę kogoś? Chociaż Malachi te przypuszczenia potwierdza "[o ojcu Kane'a] A pathetic fool who made a pact with the Devil. He betrayed you. Your soul is damned"(z drugiej strony Malachi pieprzy potem "Are you still good, loyal son" chociaż Solomon NIGDY nie był dobrym, lojalnym synem :) No ale cóż kolejna głupotka w tym filmie) Ja myślę, że wytłumaczenie jest inne - najbardziej chyba prawdopodobne - odpowiedź na to jak Kane stracił duszę szykowana była na prequel/sequel, ale film za słabo się sprzedał. Ot i zagwozdka. A końcówka to piękne ukazanie typowego dla hollywood Deus Ex Machina
P.S "nie ma czegoś takiego jak zabijanie w imię Boga, owszem takie praktyki były kultywowane, ale na pewno nie były one z przyzwolenia Boga, nawet w imię wyższego dobra" - to się nazywa grzech pychy mówiąc 'na pewno' co Bóg chce lub na co przyzwala lub nie

O dziewczyno... Widać, że starego testamentu się nie czytało. Miłosierny często - gęsto kazał mordować, nawet dzieci. Pouczająca lektura swoją drogą ;)

Wg mnie zaprzedanie duszy następuje jak człowiek zawiera układ z diabłem , a ceną sukcesu człowieka wspomaganego diabelska protekcja jest utrata duszy. Ja nie złapałam takiego momentu, by ktoś ( tu podejrzewany ojciec) ofiarował duszę Solomona, bo nie można tego uczynić- można Diabłu ofiarować czyjeś życie. Solomon czynił zło jak go poznajemy- więc jego los był przesądzony- miał skończyć w piekle, jednakowoż okupieniem dla niego miało być uczynienie dobra- tu uratowanie dziewczyny, a spełniwszy ten warunek ocalił się od wiecznego potępienia- czyli swoją dusze przed potępieniem w oczach Boga.

Ja tak to widzę, bo w filmie bohater mówił : "What deal, I made no deal!", - czyli nie wchodził w układy z diabłem.

Oglądałem jakieś dwa lata temu, a to nie czasem ojciec go "sprzedał" diabłu?