Główny bohater, Kane, to mieszanka kilku głównych postaci LOTra. Jego tułaczka symbolizuje Froda, pochodzenie i opuszczenie swojego domu - Aragorna, pistolety, czyli broń dystansową - Legolasa, rozterki religijne - księdza Toma, który pojawia się w wersji rozszerzonej "Drużyny Pierścienia", natomiast fakt, że jest obiektem pożądania głównego czarnego charakteru (diabła), pozwala identyfikować go z samym pierścieniem włądzy. Wspomniany diabeł to oczywiście Sauron we własnej osobie, a jego sługus, "przypadkowo" czarnoksiężnik, to Saruman. Stworzenia tworzone przez Marcusa to oczywiście orki. Film nie dostarcza nam wystarczająco dużo informacji, żeby stwierdzić, czy umieli także tworzyć uruk hai.
Takich analogii jest znacznie więcej, polecam obejrzeć jeszcze raz film i dobrze sie przyjżeć. Szczerze mówiąc, nie zdziwiłbym się, jeśli reżyser filmu, pan Michael J. Bassett, okazałby się Peterem Jacksonem w przebraniu. Kto oglądał Mission Impossible, wie jak łatwo można stworzyć specjalną maskę zmieniającą twój wygląd.
Jeśli ktoś zauważył kolejne podobieństwa, to można je wypisywać w tym temacie. Swoją drogą, mam ogromną nadzieję, że film doczeka się kontynuacji. Albo prequela, który byłby prawdopodobnie oparny na "Hobbicie".
Nie wiem kolego, gdzie Ty dostrzegłeś te podobieństwa. Motyw wędrówki pojawia się w co drugim filmie fantasy, syn opuszczający dom i odkrywający swoje dziedzictwo? Tak samo. Broń dystansowa? No nie rozśmieszaj mnie, tak samo James Bond odzwierciedla Legolasa. Prawie każda książka/film fantasy opiera się na głównym czarnym charakterze, jego sługach i poplecznikach. Fakt, niektóre rzeczy są podobne, ale stwierdzenie, że film opiera się na LOTR to wielka przesada.
Zgadzam się z wypowiedzią wyżej, co więcej, jeśli autorzy filmu wzorowali się na ekranizacji dzieł Tolkiena... Bardzo marnie im wyszło (z pokreśleniem na słowo bardzo). Akurat fantasy nie jest moim ulubionym gatunkiem, ale dla Władcy Pierścieni robię z ogromną przyjemnością wyjątek. Szkoda czasu na porównania, wolałbym w nieskończoność oglądać LOTR, niż przez prawie 2 godziny męczyć się z tym filmem.