Nazywanie tego filmu g*wnem, bądź gorszym od kac wawa jest sporym wyolbrzymianiem na które mogą sobie pozwolić totalne bezguścia. Wadą tego filmu jest to ze pierwsza godzina jest strasznie nudna i robiona na sile, ale w połowie wraca dobry stary i lubiany Sendler. Dlatego film jest warty uwagi :) Swoja droga trochę dziwnie ogląda się Sendlera w rolach starszych osób mając w pamięci jego filmy z lat 90' :D