Nie przepadam za A.Sandlerem i jego filmami,ale ten był całkiem "sympatyczny".Wątek z wieczorem
kawalerski,czy czarna striptizerka,albo braciszek-chad-czy gwałt na manekinie,ogólnie zabawne
wątki w całym filmie.Polecam.To nie jest film dla pseudo krytyków filmowych z bożej łaski,typu
och,ach,ależ,talerz ..... gołą ręką.