niskie noty pochodzą od kobiet (rozczarowanie brakiem wątku miłosnego ) i od osób cierpiących na syndrom wdupiekija.
potwierdzam. na pewno ni ejest to film dla "wyrafinowanych" bufonów. nie ma w nim naiwnej miłosnej historyjki. w typowych komediach w miarę oglądania historia się coraz to bardziej rozjeżdża aż do wielkiego finału z pocałunkiem ukochanych, kiepskim żartem osoby trzeciej i śmiechem całej obecnej na planie grupy. ten film odpada od tego schematu i zaskakuje zwrotami akcji. zdecydowanie nie jest to arcydzieło ale wystarczy przeczytać obsadę żeby wiedzieć czego się spodziewać.