7,2 177 tys. ocen
7,2 10 1 177157
7,1 58 krytyków
Spider-Man: Homecoming
powrót do forum filmu Spider-Man: Homecoming

Po obejrzeniu filmu mogę go śmiało polecić jako naprawdę zabawny film z dobrymi efektami specjalnymi i dobrze dobranymi aktorami spod znaku Marvela. Minus taki, że jeżeli ktoś jest fanem Spider-Mana od dawien dawno, może się poczuć mocno zawiedziony, bo rzeczy, które się zgadzają z komiksami jest bardzo mało. Peter, przedstawiony tutaj, to niestety lebiega skupiona na kręceniu sobie vloga. Ot typowy nastolatek XXI wieku, ale razi wpychanie Iron-Mana na siłę, bo w komiksach Peter sam sobie zawdzięczał kostium - bez żadnych szmerów bajerów w środku. Do tego wydaje się, że w filmie był on całkiem pozbawiony pajęczego zmysłu, czyli cechy, która go wyróżnia od innych superbohaterów. Do tego ANI słowa wzmianki o wujku Benie zakrawa na jawną kpinę. Zważywszy na wiek i pochodzenie ciotki, wujek pewnie miał na imię Esteban i pochodził z Chile. Wujek Ben był mentorem Petera Parkera, nie Tony Stark. Wątek z przyjacielem Nedem fajny do obejrzenia, ale również nijak się ma do komiksów, zaś cała ta akcja z "gościem na krześle" tylko obnażyła to, że Peter to wspomniana wcześniej lebiega. Jakoś w poprzednich filmach, bajkach czy właśnie komiksach, świetnie sobie radził sam albo pytał o radę madame Web... W filmie oczywiście nie mogło zabraknąć poprawności politycznej, więc Flasha z Indii się nie czepiam. Cały film dla widza niezaznajomionego z tematem, naprawdę dobry do polecenia, dla fana zaś gwarantowane rozdarcie serca. Stan Lee oczywiście idzie z duchem czasu, niemniej robienie ze Spider-Mana gorszego i biedniejszego pupilka Iron-Mana to jednak przesada.

ocenił(a) film na 8
Pipes

Dodam jeszcze tylko fakt, że ciotka May dowiaduje się, że Peter jest Spider-Manem... Jej reakcja jest równa mojej.