Nie będę rozpisywał się niepotrzebnie więc przejdę do rzeczy:

+ Chłopak moim zdaniem naprawdę dobrze sobie radzi w tej roli. Jest jeszcze młody ale jak na swój wiek jestem pełen podziwu dlatego nie zwracam uwagi na komentarze 15 letnich grubasów przed komputerem :D
+ Bardzo podobało mi się, że odeszli od niektórych schematów. PRZEDE WSZYSTKIM brak oklepanego elementu romansideł. Nie było żadnego całowania, żadnego przyznawania się swojej ukochanej, porywania jej przez złoczyńców i bohaterskiego ratunku (winda to co innego). SUPER.
+ Wbrew pozorom cały schemat postaci Spidermana również się trochę zmienił. Do tej pory ukazywano cały moment ugryzienia, odkrywanie swoich zdolności, oczywiście rozwijały się wraz z nimi w cudowny sposób wszystkie talenty świata, od inżynierii po elektronikę a także krawiectwo gdyż w ciągu kilku dni potrafili sobie sami uszyć kostium od*ebany w broń, której nikt nie potrafiłby zrobić. Tu sprawa wyglądała inaczej i bardziej sensownie, że to Stark dla niego przygotował. Prosto i bez zbędnego shitu.
+ Na plus również właśnie cała Avengersowa otoczka. Ja jako widz powiedzmy, że oglądam zaznajomiony już obraz, świat i otoczenie, widzę znajome twarze, miejsca, to też na plus.

- Jedyny minus i chyba najboleśniejszy, który pojawił się już w Amazing Spiderman to zalewanie tego typu filmów humorem. O ile do Deadpoola naprawdę pasował to tutaj... Ok, uśmiałem się na niektórych scenach i dzięki za to ale były to bardziej momenty w życiu Parkera a nie Spidermana. Nie powinni robić aż nadto humorystycznych scen chociażby w walkach takiej postaci bo moim zdaniem ośmieszają go, robią clowna. Zawsze wydawało mi się, że Avengersi tak jak i JL to są ekipy, które jakby nie patrzeć chronią ludzi i świat a więc samo w sobie brzmi już poważnie i za takich zawsze uchodzili. Tu na ekranie po prostu robią z te postaci clowny w cyrku dodając do tego takiej standupowe kwestie do wypowiedzenia. Bardzo mnie to kuje i powinni odejść od tego schematu, który od kilku lat trzyma się większości tego typu produkcji.

Generalnie film bardzo na plus. O niebo lepszy od Amazing Spidermana. Tam też było za dużo pajacowania. Czy lepszy od oryginalnego? I tak i nie. Na pewno nie ze względu na to wspomniane już pajacowanie. Oryginalny Spiderman był konkretnym badassem, poważniejszym i mroczniejszym. Natomiast "tak" ze względu na to odejście od oklepanych schematów.

8/10, oby tak dalej ;)