7,2 177 tys. ocen
7,2 10 1 177133
7,1 58 krytyków
Spider-Man: Homecoming
powrót do forum filmu Spider-Man: Homecoming

Straszny gniot i miliard pięćset milionów sto tysięcy metrów mułu! Poważnie. Przerażające jest to, w jakim kierunku dążą filmy na podstawie komiksów.
Nie ma nawet najmniejszego porównania do najlepszej jak dotąd wersji SpiderMana z roku 2002 z Tobey Maguire.
Te nowe filmy celują w bezmózgich nastolatków czy jak? Ta historia nie trzyma sie w ogóle kupy. Co to właściwie jest?
Staż Spidermana u IronMana? Co tu się w ogóle odwaliło? Wszystko oparte na głupich żartach, zero sensu w całej historii okraszone
spaczeniem kupalności politycznej aż do bólu. Hindusy biegające w koło i czarna główna bohaterka tylko i wyłącznie po to by feminazistki i inne
dziwne twory nie czepiały się. Gdzie tu sens i logika a już nie boję się prosić o rozsądek. Kompletnie nie można wczuć się w głównego bohatera,gdy ten biega jak ogłupiały niedorozwinięty nastolatek.
Kolejny film, gdzie sporo naprawdę cieżkiej pracy wielu ludzi nad efektami i całą oprawą wizualną i dźwiękową zostaje spuszczone w kiblu jak moj dzisiejszy klocek.
Dziwie się samemu sobie ze obejrzałem do końca, choć mialem chęć wyłaczyć tą nieprzerwaną żenuę trwającą dwie godziny. Tak btw to czy spiderman dostał jakiś pancerz niesmiertelności? Serio, wygląda jakby właczył Godmode i dostał +200 do siły. Gdzie tu logika!! No ludzie błagam. Facepalm co 5 minut.
Tak stęskniłem się za sensem w filmie tego typu oraz bohatera wartego uwagi że naprawdę zaraz włącze sobie Spidermana z 2002 roku.
Ta ocena to żenada. 1 wydaje się nawet srogo za duża. Naprawdę. Tak lubie Sci-fi i bohaterów Marvela, ale jak można tak spierdzielić taką dobrą historię to szok...
Najbardziej przeraża mnie fakt, że to zdarza się nie pierwszy raz.
Transformersi, ostatni Star Trek na granicy żenady... co to się porobiło się?
Podsumowując, do filmów jak trylogia Spidermana z roku 2002 będę wracał pewnie nie raz, aby przypomnieć sobie pierwotną historię Spidermana trzymającą odpowiedni poziom emocji, tempa akcji oraz rozsądku. Natomiast ten film z chęcią bym zapomniał i pewnie zapomnę za tydzien, a na pewno do tego gniota nie wrócę.
Ludzie, krzyczcie, nie dajcie sie ogłupiac na Boga !!!