Ogólnie lubię widowiskowe filmy o superbohaterach, ale na Spidermanie nie daję rady wysiedzieć, po prostu mnie nudzi. Ten ostatni nie był jakoś szczególnie zły, ale kolejne rozterki moralne nastolatka nudzą mnie strasznie. Nie wiem skąd w USA taka popularność tego mydłkowatego bohatera.