PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=842826}

Spider-Man: Poprzez multiwersum

Spider-Man: Across the Spider-Verse
2023
8,1 52 tys. ocen
8,1 10 1 51897
8,2 70 krytyków
Spider-Man: Poprzez multiwersum
powrót do forum filmu Spider-Man: Poprzez multiwersum

Film jest naprawdę świetny, wygląda niesamowicie i pięknie zarazem. Chłopiec we mnie jest w nim zakochany. Ale dorosły mężczyzna we mnie widzi pewne aspekty, które co najmniej zastanawiają. Może to będzie trochę dzielenie włosa na czworo, tudzież zwyczajne czepianie się, ale nie do końca rozumiem idei, że dane uniwersum się rozpadnie, bo zmieniono w nim konon. Tzn nie rozumiem, czemu akurat to są wydarzenia związane ze Spider Manem? To jest marvel, ja wiem, że jesteśmy niby "zanurzeni w Spider Verse", ale jednak są w tych uniwersach inni bohaterowie... To Spider Man jest aż tak ważny, że jeżeli jakieś ważne wydarzenia w jego życiu zostaną zmienione, to świat się dosłownie zawali? Podejrzewam, że w innych uniwersach też żyją miliardy ludzi. Spider Man nie dość, że "działa" tylko w USA, to w sumie zawęża swoje "usługi" tak naprawdę tylko do Nowego Jorku. Został jeszcze spory kawał świata, który też ma zniknąć, bo Spider Man tym razem uratował Kapitana? Zresztą, nie rozumiem w ogóle to śmierć ojca Milesa, czy Gwen miałaby coś zmienić. To nie "wujek Ben". Gwen już kogoś straciła, w jej uniwersum to był Peter Parker, który był jej najlepszym przyjacielem. A ona i tak już wtedy była Spider Woman. Więc nawet to wydarzenie tak naprawdę nic nie zmieniło w jej przeznaczeniu. Tak samo Mileś. On był świadkiem jak Kingpin zabija Spider Mana(Petera Parkera) z jego uniwersum. Potem już będąc Spider Manem stracił też wujka Aarona. Nie rozumiem co miałaby zmienić strata ojca. Wiadomo jak to wyglądało z orginalnym Spider Manem. Peter został ukąszony przez radioaktywnego pająka, na początku wykorzystywał swoje moce w celach egoistycznych. Potem ginie wujek Ben, w sytuacji gdzie Peter mógłby temu zapobiec, gdyby nie był taki egoistyczny. I to wydarzenie go zmienia. To jest ten klucz, to jest ten kanon. To jest najważniejsze wydarzenie, bez którego nie byłoby Spider Mana. Ale ojciec Milesa czy Gwen? Niby w jaki sposób ich śmierć miałaby być tak ważna? Twórcy jak dla mnie trochę się w tym wszystkim pogubili, to jest trochę na zasadzie Miguel O'Hara tak mówi(czy tam jego wirtualna asystentka Lyla) i tak po prostu będzie. Jakoś nie do końca to kupuję...

ocenił(a) film na 9
Orlo1

Oryginalnie po stracie wujka bena gwen jest ważna dał niego dziewczyna poza mj ale ja traci dodatkowo później jako kolejna osobę wcswoim życiu

Orlo1

Czy ty w ogóle oglądałeś ten film bo czytając to wydaje mi się że połowę przespałeś. Obejrz go jeszcze raz i zrozum go a potem coś pisz