To co widzieliśmy jest lepsze niż wszystkie aktorskie Marvele ostatnich lat. Tu przynajmniej nie drażnią głupoty logiczne.
Grafika i muzyka na najwyższym poziomie (chodzi mi o dobór muzyki bo gatunkowo to raczej nie moje gusta).
Intryga również pomysłowa.
Przesłanie co prawda lewicowe, ale nie aż tak bardzo nachalne i w sumie to można by powiedzieć, że nienowe.